Limuzyna
Słuszny wybór, panie premierze. Pod Kancelarią Prezydenta czają się dziennikarze. Nie wiadomo, czy nie trzeba będzie szybko umknąć. Na zewnątrz mogą się czaić przeciwnicy polityczni. Po co narażać się na nieprzyjemności? A poza tym - jak mawia wicepremier Pawlak - "żaden pies nie osika jadącego samochodu". Zaraz, zaraz... a gdzie kierowca?
Kierowca się rozchorował. To się przecież zdarza. Chyba trzeba pójść piechotą.
* Zobacz w Wiadomościach WP*
Kto się rozchorował