Byli w mundurach kontrwywiadu. Tusk podał szczegóły o zatrzymanych
Okazało się, że rzeczywiście rozpoznanie ABW było trafne i sprawa miała dość poważny charakter - powiedział premier Donald Tusk. Wcześniej służby zatrzymały osoby, które fałszywe informowały ludzi na wałach, że będą one wysadzane w powietrze.
Masz zdjęcie lub nagranie, na którym widać skutki powodzi i zniszczenia? Czekamy na Wasze materiały na dziejesie.wp.pl
Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na pogoda.wp.pl
Premier Donald Tusk, odnosząc się w czwartek do ostatnich zatrzymań w kontekście dezinformacji o rzekomym planie wysadzenia wału przeciwpowodziowego, poinformował, że celem działających osób było wzbudzenie paniki. - Będziemy to naprawdę bardzo bezwzględnie badać i karać - zapewnił.
Tusk podziękował Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego za szybkie działania.
- Dziękuję za szybką akcję ABW w sprawie, która była sygnalizowana kilkadziesiąt godzin temu. Okazało się, że rzeczywiście rozpoznanie ABW było trafne i sprawa miała dość poważny charakter - powiedział Tusk podczas posiedzenia powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jego dom nadaje się do zburzenia. "Brak słów. 20 lat pracy"
Jak dodał premier, "zatrzymani rzeczywiście używali mundurów, zdaje się Służby Kontrwywiadu Wojskowego według dawnego wzoru, ale wiadomo, że ludzie nie bardzo się orientują, czy ten mundur to jest współczesny wzór czy nie". Premier podkreślił, że sprawcy rozsiewali fałszywe informacje i badane są motywy ich działań.
- Rzeczywiście siali dezinformację i przede wszystkim uznali - badamy dlaczego - że ich celem jest sianie paniki, głównie w odniesieniu do tego wysadzania wałów, o którym "informowali" ludzi - powiedział szef rządu.
Premier zwrócił uwagę na dobrą współpracę służb w tej sprawie. - Cały czas kompletujemy informacje i dziękuję za bardzo dobre współdziałanie ABW i Policji. Będziemy się starali eliminować zagrożenia wynikające z działalności tego typu indywiduów - zapewnił. Dodał również: - Za wcześnie jest, żeby powiedzieć, kto tak naprawdę kieruje tymi ludźmi, ale będziemy to naprawdę bardzo bezwzględnie badać i karać.
Czytaj także: