Obawiają się najgorszego. Z koryta wyciągają samochody
Powódź spustoszyła Lądek-Zdrój. Zniszczone zostały nie tylko budynki, ale zalane zostały także samochody. Strażacy z Warszawy wyciągają właśnie wraki przy użyciu specjalistycznego sprzętu.
W niedzielę powódź przyszła do Lądku-Zdroju. W położonym powyżej uzdrowiska Stroniu Śląskim pękła tama i wielka woda spustoszyła miejscowość.
Woda zniszczyła domy, mieszkania oraz budynki przedsiębiorstw. Zniszczone zostały też zabytki, w tym XVI-wieczny most św. Jana Nepomucena, który był jednym z symboli miasta.
Strażacy wyciągają wraki
Na miejscu działają strażacy, w tym ci, którzy przyjechali specjalnie z Warszawy. Przy użyciu specjalistycznego sprzętu wyciągają spod wody wraki samochodów.
Przy każdej takiej akcji spodziewają się najgorszego. Na razie sytuacja jest jednak dobra.
- Najważniejsze, że do tej pory w żadnym wraku nie znaleźliśmy żadnego ciała - mówią nam strażacy.
Czytaj więcej: