Policja ściga szabrowników. Lądek-Zdrój ma największy problem?
Z relacji włodarzy i mieszkańców dotkniętych powodzią miast i gmin wynika, że zmagają się nie tylko ze skutkami kataklizmu, ale też z szabrownikami. Dolnośląska policja przyznaje, że zgłoszeń od mieszkańców jest coraz więcej, ale po wysłaniu na miejscu patrolu, zgłoszenia zwykle się nie potwierdzają. To nie znaczy, że problemu nie ma.