Akcja ratunkowa w kopalni "Wujek"
Warunki pod ziemią są wyjątkowo ciężkie. Dodatkowo liczy się każda minuta.
- Jest na tyle ciężko, że ratownicy znajdujący się pod ziemią, ręcznie wygrzebują skały i kamienie, a równolegle pracuje kombajn. Tyle, że nie wszystko da się zrobić mechanicznie. Dlatego część trzeba manualnie rozkuć i przenieść - tłumaczy Zenon Jerzyk, ratownik z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego
(Na zdj.: ratownik pokazuje wnętrze specjalnej kapsuły)