Mają dość pouczeń z zagranicy
Wykup psów jest krytykowany nawet przez część przeciwników festiwalu jako de facto wspierający cały przemysł wykorzystujący psy. Z kolei w niedawnym materiale agencji AFP lokalny sprzedawca psiego mięsa z Yulin twierdził, że rozgłos związany z protestami wobec festiwalu jedynie napędza mu klientów. Miał nawet zorganizować usługę dostaw swoich potraw, bo "spora liczba osób składa zamówienia przez internet" - cytowało go AFP.
Agencja przytaczała także wypowiedzi aktywistów z regionu, z których wynikało, że Chińczycy po prostu mają dość pouczeń z zagranicy. Zwłaszcza że komentarze w mediach społecznościowych często wręcz ocierają się o rasizm i biorą na cel wszystkich mieszkańców Państwa Środka.