W Chinach rusza kontrowersyjny festiwal psiego mięsa
Każdego roku zabijanych jest podczas festiwalu kilka tysięcy psów
Każdego roku pod nóż rzeźnika idzie wówczas kilka tysięcy psów
Letnie przesilenie, czyli najdłuższy dzień, a więc i najkrótsza noc w roku to czas różnego rodzaju świętowana pod wieloma szerokościami geograficznymi. Niektóre z tych tradycji mają długie korzenie. Co roku tego dnia, także w Yulin na południu Chin, rozpoczyna się kulinarny festiwal, choć trudno w tym wypadku mówić o wiekowym zwyczaju, bo jego pierwsza edycja odbyła się w 2009 roku. Za to szybko zyskała światową i należy dodać, że złą sławę.
Wszystko dlatego, że w ciągu kilku festiwalowych dni do Yulin ściągają amatorzy słodkich chińskich śliwek liczi i... psiego mięsa. Każdego roku podczas festiwalu zabijanych jest kilka tysięcy tych zwierząt, a do tego dochodzą jeszcze koty, które również lądują na stołach w Yulin.
(WP/Małgorzata Gorol, oprac.: mg)