W Brukseli rozpoczął się szczyt Unii Europejskiej

Unijni przywódcy zaczną spotkanie od dyskusji na temat oceny strategii reformy gospodarczej Unii, zwanej od szczytu, na którym ją przyjęto (w Lizbonie w 2000 roku), Strategią Lizbońską. Zakłada ona, że do 2010 roku Unia Europejska będzie najbardziej konkurencyjną gospodarką świata.

Podczas przewidzianej na godzinę 20 kolacji szefowie państw UE będą kontynuować rozmowę na temat Strategii Lizbońskiej i zapewne poruszą temat składu nowej Komisji Europejskiej, zwłaszcza że na kolację zaproszony jest Jose Barroso, desygnowany na jej przewodniczącego.

Wszyscy oczekują od szefa włoskiego rządu Silvio Berlusconiego, że powie, kto będzie włoskim kandydatem na komisarza, po tym jak w sobotę wycofał się wywołujący kontrowersje Rocco Buttiglione.

Mówi się o trzech włoskich potencjalnych kandydatach: Franco Frattinim - ministrze spraw zagranicznych, Letizii Moratti - minister edukacji i Giulio Tremontim - byłym ministrze gospodarki. Ten ostatni, z powodu dość eurosceptycznych poglądów, nie cieszy się w Brukseli zbyt dużą popularnością.

Unijni szefowie dyplomacji, w tym Włodzimierz Cimoszewicz, będą mieli oddzielną kolację, podczas której mają rozmawiać na temat sytuacji w Iraku, Iranie, Sudanie i Bliskim Wschodzie. W programie przewidziana jest też dyskusja na temat strategii komunikacyjnej Unii, dzięki której Unia ma być bliższa obywatelom.

Szczyt europejski będzie kontynuowany w piątek. Głównym tematem będzie wówczas Program Haski, czyli wieloletni program dotyczący wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych, w tym polityki azylowej i migracyjnej Unii. (reb)

Inga Czerny