"Veronica jest wnerwiona". Cyklon prawie dotarł już do domu Polki mieszkającej w Australii
Polka mieszkająca w Australii przygotowuje się na nadejście cyklonu. – Prócz niszczycielskiej siły wiatru spodziewamy się też powodzi – mówi WP Patrycja Rosińska. Zebrała zapasy, zabezpieczyła dom workami z piaskiem i z rodziną czeka na żywioł.
23.03.2019 | aktual.: 23.03.2019 13:33
- Obowiązuje już najwyższy, czerwony alert – mówi Wirtualnej Polsce Patrycja Rosińska mieszkająca w północno-zachodniej Australii, na drodze cyklonu Wiktoria. – Musieliśmy schronić się w najmocniejszej części domu z apteczką, wodą, jedzeniem i radiem na batere. Nie wolno wychodzić ani jeździć samochodem.
Polka mówi, że władze zalecały ewakuację, a mieszkający na otwartym powietrzu aborygeni, rdzenni mieszkańcy Australii, udali się do specjalnych schronisk. Turyści i pracownicy tymczasowi wyjechali już dwa dni wcześniej.
- My zostaliśmy w Pretty Pool, gdzie mieszkamy, bo z opublikowanych planów wynika, że jesteśmy na granicy terenów, które zostaną zalane – mówi Rosińska. – Mamy też psa, a w schronisku nie przyjmują zwierząt.
Kobieta bierze pod uwagę, że jej miejscowość może przez kilka dni być odcięta od świata bez prądu, wody i jedzenia. W niektórych sklepach pracownicy wprowadzili ograniczenia zakupu produktów pierwszej potrzeby. Dlatego przygotowała zapasy, a dom zabezpieczyła workami z piaskiem.
Przygotowania na nadejście cyklonu Veronica
- Prognozy są bardzo złe, ale mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze – podkreśla Rosińska. – W obszarze cyklonu możemy być przez całą dobę, a w jego oku nawet 8 godzin. Veronica jest "bardzo wnerwiona".
Rosińska podkreśla, że do zagrożonego regionu władze ściągnęły wojsko, ratowników i wolontariuszy. Także sami mieszkańcy pomagają sobie nawzajem na przykład udostępniając pokoje ludziom, którzy nie mają schronienia i przygarniają błąkające się zwierzęta.
- Sklepy monopolowe pobiły rekordy sprzedaży – zaznacza. – Ograniczono też ilość alkoholu sprzedawanego dziennie na osobę, a w niedzielę ma obowiązywać całkowity zakaz sprzedaży alkoholu na wynos.
Cyklony są normalnym zjawiskiem podczas australijskiego lata. Teraz sytuacja jest wyjątkowa, bo od północy nadciągają aż dwie takie burze, Trevor i Veronica. Burza, na którą przygotowuje się Patrycja Rosińska uderzy w ciągu kilku godzin. Meteorolodzy spodziewają się, że przyniesie nie tylko potężne wichury gnające kilkumetrowej wysokości fale, ale także katastrofalne opady.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl