Ranni i zerwane dachy. Cyklon nad Polską
Są zniszczenia
Co najmniej trzy osoby zostały ranne wskutek wichur, które przechodzą nad Polską. Najsilniej wieje na północy, gdzie wiatr w porywach osiąga prędkość 110 km/h. Wiatr zrywał dachy, a powalone drzewa zatarasowały drogi i uszkodziły linie energetyczne.
Niemal tysiąc razy od poniedziałkowego popołudnia wyjeżdżali do wezwań strażacy z całej Polski. Wichura, nazywane także cyklonem, najbardziej daje się we znaki mieszkańcom północnych rejonów. Ranny został jeden ze strażaków z Pomorza Zachodniego, a także dwie osoby z woj. warmińsko-mazurskiego.
Wiatr zerwał dachy budynków w Wejherowie, okolicach Bytowa i Gryfic. Na Bałtyku panuje sztorm o sile 10 Bft, a w portach ogłoszono alarm. Firmy energetyczne starają się usuwać awarie, ale wciąż napływają nowe zgłoszenia.
Synoptycy nie mają dobrych informacji - wiać będzie również w weekend.
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Awarie prądu
- Interwencje strażaków związane były głównie z usuwaniem setek połamanych i powalonych drzew, które tarasowały wiele ulic, dróg i szlaków kolejowych, zabezpieczaniu uszkodzonych elementów konstrukcyjnych budynków, a także uszkodzonych reklam - mówi Polskiemu Radiu Paweł Frątczak z Państwowej Straży Pożarnej.
Wiatr uszkodził w woj. zachodniopomorskim i pomorskim w sumie ponad 20 dachów na budynkach. Według danych Rządowego Centrum Bezpieczeństwa w całym kraju we wtorek przed południem bez prądu było 5 tys. odbiorców.
Jak silna jest nawałnica, pokazuje film naszej czytelniczki przysłany przez platformę dziejesie.wp.pl Wichura zerwała z dachu domu w pobliżu Choczewa ciężkie elementy zabezpieczające.
Zablokowane drogi
Wiatr nadal jest bardzo silny, a zdaniem synoptyków osłabnie dopiero w nocy. Przez cały dzień porywy z zachodu mogą na nizinach osiągać prędkość do 80 km/h, a w górach i nad morzem wciąż do 100 km/h.
Po południu w pasie południowym (od Dolnego Śląska i Opolszczyzny przez Śląsk i Małopolskę po Podkarpacie) możemy spodziewać się burz, a w wielu miejscach Polski intensywnych ulew.
Na północny i północnym wschodzie Polski popołudniu możliwe opady deszczu ze śniegiem i śniegu, które mogą nieco utrudniać jazdę.
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Uważajmy na drogach
Wiatr będzie powodował szkody materialne, dlatego apelujemy o ostrożność podczas przebywania na zewnątrz budynków. Nie stawiajmy także samochodów pod drzewami i reklamami i dosłownie miejmy oczy dookoła głowy.
- Wiatr powinien osłabnąć w środę rano - zapowiada ekspert pogodowy Wirtualnej Polski Jarosław Turała.
O ile na przeważającym obszarze opady we wtorek będą bardzo słabe, o tyle na krańcach północnych (w Zachodniopomorskim i Pomorskim oraz na Warmii, Mazurach i Suwalszczyźnie) deszcz popada intensywniejm - tutaj przez cały dzień spadnie od 10 do 17 litrów wody na każdy metr kwadratowy powierzchni.
W środę nadal wietrznie
Tak dynamiczna i niebezpieczna w skutkach pogoda to wynik oddziaływania kolejnych, głębokich ośrodków niżowych (Bennet, Aleksander i Cornelius), przemieszczających się po trajektorii od północnego Atlantyku przez Bałtyk po północną Rosję - wyjaśniają w ostrzeżeniu dla WP synoptycy Biura Prognoz Cumulus.
Mimo że do końca tygodnia pogoda będzie wietrzna i mocno zmienna, to będzie dość ciepło - z temperaturą wahająca się od 7 do 12 st C. Wyjątek stanowił będzie czwartek, kiedy to z południa nadejdzie na chwilę śródziemnomorskie ciepło. Prawie w całej Polsce termometry "wystrzelą" w górę, dobijając do 14 - 18 kreski - prognozują eksperci Cumulusa.
Pamiętajmy jednak, że porywisty wiatr skutecznie będzie obniżał temperaturę odczuwalną.
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Co przed weekendem?
Niestety w nadchodzący weekend aura również będzie zmienna. O ile jeszcze w sobotę do południa będzie pogodnie i słonecznie, to już po południu pogoda popsuje się i pojawią się opady deszczu.
Front, który w sobotnie popołudnie nasunie się na Polskę niestety pozostanie z nami do niedzieli. Ta na przeważającym obszarze zapowiada się pochmurna i deszczowa.
Niestety, również wiatr nie odpuści, bo zarówno w sobotę, jak i w niedziele porywy wiatru nadal dochodzić będą do 40-60 km/h. Na tym nie koniec, podczas weekendu na północy kraju ochłodzi się i tam temperatura spadnie do 4-7 st. C, natomiast cieplej, bo do 9-10 st. C pozostanie na południu kraju.