"Ustawa hazardowa to bubel - lepiej nie głosować"
Paweł Poncyliusz nie ma zamiaru brać udziału w głosowaniu nad ustawą hazardową. Zdaniem posła PiS tempo prac nad ustawą może spowodować, że powstanie bubel prawny, łatwy do zaskarżenia przed Trybunałem Konstytucyjnym.
Poseł Poncyliusz powiedział w Sygnałach Dnia w Programie 1 Polskiego Radia, że klub Prawa i Sprawiedliwości jeszcze nie podjął decyzji, jak zachowa się podczas głosowania nad całą ustawą. Sam jednak jest zdania, że posłowie PiS powinni opuścić salę obrad podczas głosowania nad ustawą. W ten sposób chce zaprotestować przeciwko tempu prac nad ustawą.
Poseł Poncyliusz przypomniał, że biuro legislacyjne sejmu skrytykowało projekt ustawy za niekonstytucyjność części zapisów. Co najmniej siedem punktów projektu może być niezgodne z konstytucją, co może oznaczać, że - mimo dobrych chęci polityków - na nowej ustawie zyska branża hazardowa.
Ustawa hazardowa trafiła do sejmu w ubiegłym tygodniu, a już dziś planowane jest drugie i trzecie czytanie ustawy. Jutro posłowie mogliby głosować nad przyjęciem całego dokumentu.
Rząd, który jest autorem projektu chce zakończyć prace nad ustawą hazardową jak najszybciej, tak aby ustawa weszła w życie na początku przyszłego roku.
Protest właścicieli automatów
W Warszawie ma w czwartek odbyć się ogólnopolska manifestacja przeciwko restrykcyjnym zmianom w nowym projekcie ustawy hazardowej. Weźmie w niej udział m.in. 60 właścicieli lokali gastronomicznych z powiatu świdnickiego.
Protest organizują przedstawiciele branży gastronomicznej i rozrywkowej. Do Warszawy ma przyjechać właściciele restauracji, kawiarni i pubów. Są przeciwni zdelegalizowaniu automatów do gier o niskich wygranych.
Jak mówią restauratorzy ze Świdnicy, to dla wielu lokali najważniejszy magnes przyciągający klientów. Manifestacja rozpocznie się w południe przed sejmem. Później uczestnicy protestu złożą petycję w Kancelarii Premiera.