Ustawa abolicyjna. Prezydent Andrzej Duda zdecydował

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o zaniechaniu ścigania za niektóre czyny związane z organizacją wyborów Prezydenta RP zarządzonych na 10 maja 2020 r. - poinformowała we wtorek Kancelaria Prezydenta RP.

Ustawa abolicyjna. Prezydent Andrzej Duda zdecydował
Ustawa abolicyjna. Prezydent Andrzej Duda zdecydował
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Radosław Opas

20.12.2022 | aktual.: 20.12.2022 14:56

Tzw. ustawa abolicyjna przewiduje niewszczynanie postępowań i umorzenie niezakończonych prawomocnym wyrokiem postępowań karnych o przekroczenie uprawnień przez wójtów, burmistrzów i prezydentów miast za przekazanie poczcie spisu wyborców podczas wyborów prezydenckich w trakcie lockdownu w 2020 r.

Ustawa zakłada, że nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza "o czyn popełniony w czasie obowiązywania stanu epidemii" polegający na przekazaniu operatorowi pocztowemu spisu wyborców w związku z zarządzonymi wyborami na urząd prezydenta.

"Skazania ulegają zatarciu"

Według ustawy orzeczone prawomocnie środki karne, środki kompensacyjne oraz środki związane z poddaniem sprawcy próbie, niewykonane w całości lub w części, nie podlegają wykonaniu. Nie podlegają również wykonaniu orzeczone prawomocnie nieuiszczone w całości lub w części koszty postępowania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Skazania za te czyny ulegają zatarciu z mocy prawa, a wpis o skazaniu i warunkowym umorzeniu postępowania o te czyny usuwa się z Krajowego Rejestru Karnego" - głosi ustawa. Koszty i opłaty związane z wykonaniem ustawy ponosi Skarb Państwa.

Sejm uchwalił ustawę na posiedzeniu 1 grudnia. Za odrzuceniem ustawy opowiedział się Senat. 15 grudnia Sejm sprzeciw senatorów odrzucił.

Podczas prac nad przepisami w Senacie, senatorowie opozycji powoływali się na opinię mówiącą, że ustawa jest niezgodna z konstytucją. Wskazywali, że przyjęcie ustawy de facto pozwalałoby władzy ustawodawczej na przejęcie zadań sądów i tym samym naruszałaby zasadę trójpodziału władzy i niezależności władzy sądowniczej. Forsowane przez PiS przepisy opozycja nazwała ustawą o bezkarności.

Wybory prezydenckie w czasie pandemii

Wybory prezydenckie miały się odbyć 10 maja 2020 r., w czasie gdy w Polsce trwała epidemia COVID-19. Rządzący zaplanowali, że w tej sytuacji wybory odbędą się wyłącznie drogą korespondencyjną. Za organizację głosowania - zgodnie z ustawą z 6 kwietnia tamtego roku o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów na prezydenta zarządzonych w 2020 r. - odpowiadał minister aktywów państwowych Jacek Sasin.

Ostatecznie jednak ustawa ta weszła w życie dopiero 9 maja, a wybory zostały przesunięte. Wcześniej wydrukowane zostały m.in. pakiety wyborcze; ich dostarczeniem miała się zająć Poczta Polska, posługująca się spisami wyborców pozyskanymi od władz lokalnych.

Wobec samorządowców, którzy przekazali wtedy spisy wyborców Poczcie Polskiej, składane były zawiadomienia do prokuratur, w których wskazywano na możliwe przekroczenie uprawnień przez organy wykonawcze gmin. W marcu 2022 r. Sieć Obywatelska Watchdog Polska podała, że zapadł pierwszy wyrok w jednej z rozpoczętych w ten sposób spraw - Sąd Rejonowy w Wągrowcu uznał, że wójt gminy Wapno przekroczył uprawnienia i działał bez podstawy prawnej, przekazując dane wyborców.

Źródło: PAP

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie