Będą kary za wybory kopertowe? Sejm zadecydował
Senat odrzucił w całości tzw. ustawę abolicyjną. Ta zakłada zaniechanie ścigania za niektóre czyny związane z organizacją wyborców na prezydenta 10 maja 2020 roku. W tej sprawie zagłosowali posłowie. Ustawa trafi do podpisu prezydenta Andrzeja Dudy.
W czwartek wieczorem Sejm odrzucił uchwałę Senatu. Głosowało 449 osób. Za było 232 posłów. Przeciwko 214. Jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Teraz ustawa, która przewiduje, że wszczęte, ale niezakończone prawomocnym wyrokiem postępowania karne mają zostać umorzone, trafi do podpisu prezydenta.
Przypomnijmy, że ustawa o zaniechaniu ścigania za niektóre czyny związane z organizacją wyborów Prezydenta RP zarządzonych na 10 maja 2020 r. - tzw. ustawa abolicyjna - zakłada, że nie wszczyna się postępowania o przekroczenie uprawnień przez wójtów, burmistrzów i prezydentów miast za przekazanie Poczcie Polskiej spisu wyborców w trakcie lockdownu w 2020 r. Wszczęte, ale niezakończone prawomocnym wyrokiem postępowania karne mają zostać umorzone.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Pełne zaskoczenie u Ziobry. "Nie mam zielonego pojęcia"
Senat odrzucił ustawę abolicyjną
W czwartek Senat zdecydował w głosowaniu o odrzuceniu w całości tzw. ustawy abolicyjnej. W związku z tym sprawa trafiła do Sejmu.
Za odrzuceniem ustawy o zaniechaniu ścigania za niektóre czyny związane z organizacją wyborów Prezydenta RP, zarządzonych na dzień 10 maja 2020 r. opowiedziało się 53 senatorów, przeciw było 44, nikt nie wstrzymało się od głosu.
Podczas prac nad tymi przepisami w Senacie, senatorowie opozycji powoływali się na opinię mówiącą, że ustawa jest niezgodna z konstytucją. Senatorowie wskazywali, że przyjęcie ustawy de facto pozwalałoby władzy ustawodawczej na przejęcie zadań sądów i tym samym naruszałaby zasadę trójpodziału władzy i niezależności władzy sądowniczej. W efekcie Senat zagłosował za odrzuceniem ustawy w całości.
Wybory prezydenckie w czasie pandemii
Wybory prezydenckie miały się odbyć 10 maja 2020 r., w czasie gdy w Polsce trwała epidemia COVID-19. Rządzący zaplanowali, że w tej sytuacji wybory odbędą się wyłącznie drogą korespondencyjną. Za organizację głosowania - zgodnie z ustawą z 6 kwietnia tamtego roku o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów na prezydenta zarządzonych w 2020 r. - odpowiadał minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Ostatecznie jednak ustawa ta weszła w życie dopiero 9 maja, a wybory zostały przesunięte. Wcześniej wydrukowane zostały m.in. pakiety wyborcze. Ich dostarczeniem miała się zająć Poczta Polska, posługująca się spisami wyborców pozyskanymi od władz lokalnych.
Wobec samorządowców, którzy przekazali wtedy spisy wyborców Poczcie Polskiej, składane były zawiadomienia do prokuratur, w których wskazywano na możliwe przekroczenie uprawnień przez organy wykonawcze gmin. W marcu 2022 r. Sieć Obywatelska Watchdog Polska podała, że zapadł pierwszy wyrok w jednej z rozpoczętych w ten sposób spraw - Sąd Rejonowy w Wągrowcu uznał, że wójt gminy Wapno przekroczył uprawnienia i działał bez podstawy prawnej, przekazując dane wyborców.
Źródło: sejm.gov.pl/PAP