Posłanka zemdlała. Zamieszanie w Sejmie
Podczas wieczornego posiedzenia Sejmu posłanka KO Katarzyna Piekarska zemdlała na sali plenarnej. Marszałek Elżbieta Witek zarządziła chwilę przerwy.
Posłanka zasłabła chwilę przed przyjęciem uchwały w sprawie upamiętnienia 100. rocznicy tragicznej śmierci prezydenta Gabriela Narutowicza. Uchwała była przyjmowana przez posłów na stojąco.
Elżbieta Witek zarządziła chwilę przerwy. Przekazała też, że na sali jest lekarz, a pogotowie ratunkowe jest w drodze. - Pani poseł jest zaopiekowana przez zespół medyczny - powiedziała marszałek po wznowieniu obrad.
Witek poprosiła również o to, by nie wykonywać zdjęć i by wyłączyć sejmową kamerę.
Katarzyna Piekarska w ostatnich miesiącach mierzyła się z chorobą nowotworową. Jak informował "Super Express", dzięki mammografii wykryto, że ma raka piersi. Badanie uratowało jej życie. Od razu zastosowano odpowiednie leczenie, a guz został wycięty.
- Radioterapia, leki, które biorę, na pewno pomagają, ale tak słaba, jak teraz, nie byłam nigdy. Radioterapia osłabiła mnie dramatycznie i to też osłabiło mnie pod kątem psychicznym. To jest leczenie na całe życie - wyznała Piekarska w rozmowie z dziennikiem.
Nie ma potwierdzenia, że środowe zasłabnięcie jest związane z leczeniem nowotworowym.
Czytaj również: Rozłam w koalicji. Solidarna Polska nie poprze zmian