Rozłam w koalicji. Ludzie Ziobry zdecydowali ws. ustawy
Solidarna Polska nie poprze projektu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym - poinformował w środę wieczorem wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Zdaniem przedstawiciela partii Zbigniewa Ziobry, proponowane rozwiązania mogą doprowadzić do "anarchii w polskim sądownictwie".
W środowy wieczór Sebastian Kaleta wyszedł do dziennikarzy w Sejmie i obwieścił im decyzję Solidarnej Polski. "Ziobryści" postanowili głosować przeciwko projektowi nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, co oznacza rozłam w obozie Zjednoczonej Prawicy. Premier Mateusz Morawiecki będzie tym samym zmuszony szukać poparcia wśród opozycji.
Solidarna Polska o "trzech fundamentalnych zasadach"
- Solidarna Polska kieruje się w swoich decyzjach trzema podstawowymi zasadami. Jest to pielęgnowanie polskiej suwerenności, przestrzeganie konstytucji, jak również dbałość o równe traktowanie Polski na forum UE. Niestety, ale przedłożony projekt ustawy o SN nie spełnia tych trzech fundamentalnych zasad i z tego powodu Solidarna Polska będzie przeciwna temu projektowi - powiedział Kaleta.
Zdaniem wiceministra sprawiedliwości z Solidarnej Polski, proponowane przez nowelizację rozwiązania mogą doprowadzić do "anarchii w polskim sądownictwie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kaleta powiedział dziennikarzom, że za sprawą nowelizacji "sędziowie będą mogli w dowolnym momencie, wobec każdego sędziego, kwestionować swój status". - Tego typu mechanizmy mogą i z dużym prawdopodobieństwem doprowadzą do anarchii w polskim sądownictwie - dodał przedstawiciel partii Ziobry.
Wiceminister sprawiedliwości powiedział też, że "jest grupa sędziów, polityków w togach, którzy tylko czekają na to, żeby móc kwestionować status innych sędziów". Kaleta przestrzegał też przed sytuacją, w której "miliony wyroków mogą być pod byle pretekstem uchylone - dotyczy to wyroków o alimenty, o zapłaty między przedsiębiorcami, dotyczących spadków".
Zmiany w ustawie o Sądzie Najwyższym mają doprowadzić do odblokowania środków z Unii Europejskiej, ale zdaniem Kalety, państwo polskie znajduje się w sytuacji, w której "od lat opozycja żąda od UE interwencji w Polsce poprzez szantaż finansowy i niestety sukcesy opozycja w tym zakresie odniosła, czego dowodem jest ten projekt, który, jak wiemy, był bezpośrednio konsultowany z Komisją Europejską".
Zmiany w ustawie o SN. Co zrobi opozycja?
Środowe wystąpienie przedstawiciela Solidarnej Polski potwierdza wcześniejsze ustalenia dziennikarza Wirtualnej Polski, Patryka Michalskiego. "Solidarna Polska pracuje nad stanowiskiem, ale nieoficjalnie posłowie zapowiadają, że mogą głosować przeciw. Z kolei opozycja nie zamierza gwarantować poparcia w ciemno. Posłowie boją się, że PiS wystawi ich do wiatru i skłóci" - przekazał dziennikarz WP na kilka godzin przed oficjalną informacją z obozu "ziobrystów".
Zmiany proponowane przez PiS są znaczące, m.in.: ustawa ma przenieść system dyscyplinarny sędziów z Sądu Najwyższego do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Obecnie wszystkie sprawy dotyczące zawodów prawniczych trafiają do Izby Odpowiedzialności Zawodowej, która to zastąpiła zlikwidowaną Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Po nowelizacji Izba Odpowiedzialności Zawodowej miałaby zajmować się wyłącznie sprawami dotyczącymi innych zawodów prawniczych poza sędziami.
Prawo i Sprawiedliwość po trzech latach proponuje też usunięcie najbardziej kontrowersyjnych elementów tak zwanej "ustawy kagańcowej".
Borys Budka w programie "Tłit" Wirtualnej Polski zadeklarował, że PO do czasu uzyskania analiz konstytucjonalistów nie powie jednoznacznie, czy poprze projekt PiS.
Czytaj także: