Uśmiech - to nasza broń kobieca
Kobiety uśmiechają się częściej niż mężczyźni. Różnice jednak znikają, gdy kobiety wykonują "męskie" zawody i pełnią "męskie" role społeczne - twierdzą badacze z USA na łamach pisma "Psychological Bulletin".
25.03.2003 17:23
"Nasze wyniki sugerują, że w przypadku uśmiechu różnice zależne od płci są mniej ważne od norm zachowania przypisywanych danej osobie zależnie od roli społecznej. Dlatego kobiety, które zajmują pozycję społeczną przypisywaną dotąd mężczyznom, mają w ręku władzę lub wykonują 'męskie' zawody, uśmiechają się tak samo często jak mężczyźni" - komentuje kierująca badaniami prof. Marianne LaFrance.
Jej zespół z Yale University w New Haven zbierał dane na temat różnic płciowych dotyczących częstotliwości uśmiechania się. Łącznie przeanalizowano 186 doświadczeń.
Badacze zauważyli, że płciowe różnice związane ze skłonnością do uśmiechania się są najwyraźniejsze w grupie nastolatków, później - maleją.
"Być może dzieje się tak dlatego, że właśnie w tej grupie wiekowej przedstawiciele obu płci różnią się w największym stopniu" - tłumaczy prof. LaFrance.
Okazało się również, że gdy uczestnicy badań czuli się obserwowani, mężczyźni uśmiechali się wyraźnie rzadziej niż kobiety. Według LaFrance, można to łatwo wytłumaczyć. "Gdy ludzie wiedzą, że ktoś na nich patrzy, starają się lepiej sprostać normom i schematom zachowania uznawanym w danej kulturze za najwłaściwsze dla danej płci" - mówi badaczka.
Naukowcy zaobserwowali też, że kobiety częściej wykorzystują uśmiech, by rozładować napięcie w kontaktach z ludźmi. LaFrance uważa, że w ten sposób kobiety wykonują "pracę emocjonalną" - uśmiech jest najlepszym sposobem by uciszyć emocje i przywrócić harmonię.
"Nasze badania sugerują, że skłonność do uśmiechania się nie jest tylko kwestią bycia kobietą lub mężczyzną i nie jest cechą utrwaloną i niezmienną" - konkluduje LaFrance, podkreślając jednocześnie, że różnice między płciami zależą też w dużym stopniu od uwarunkowań kulturowych i przynależności etnicznej.(an)