USA zaatakowało Jemen. "Precyzyjny nalot na kluczowy obiekt"
Centralne Dowództwo USA poinformowało, że przeprowadziło precyzyjny nalot na ośrodek dowodzenia Huti w Sanie w Jemenie.
17.12.2024 03:13
"16 grudnia czasu jemeńskiego siły Centralnego Dowództwa USA (CENTCOM) przeprowadziły precyzyjny nalot na kluczowy obiekt dowodzenia i kontroli obsługiwany przez wspieranych przez Iran Huti na terytorium kontrolowanym przez Huti w Sanie w Jemenie" - czytamy w komunikacie.
Obiekt miał być wykorzystywany do koordynowania ataków i innych operacji przeciwko żegludze handlowej i morskiej na południowym Morzu Czerwonym, w cieśninie Bab el Mandeb i Zatoce Adeńskiej.
"Operacje wymierzone w infrastrukturę wojskową i aktywa Houthi są podporządkowane trwającej operacji Poseidon Archer prowadzonej przez USA i Wielką Brytanię" - podaje Open Source Intelligence Monitor.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ataki na Morzu Czerwonym
Huti rozpoczęli ataki z użyciem rakiet i dronów na jednostki na Morzu Czerwonym w proteście przeciwko interwencji zbrojnej Izraela w Strefie Gazy. Prowadzili je przez pierwsze kilka miesięcy 2024 r. Łącznie zaatakowali od listopada 2023 r. ponad 100 statków, zatapiając dwa i porywając kolejny.
Działania jemeńskich rebeliantów poważnie zakłóciły światowy handel, gdyż armatorzy skierowali statki płynące do i z Azji na szlak wokół Przylądka Dobrej Nadziei, który jest dłuższą i droższą trasą niż przez Cieśninę Bab al-Mandab. Szacuje się, że prawie jedna na 10 baryłek ropy naftowej wysyłana jest każdego dnia przez właśnie tę cieśninę, oddzielającą Morze Czerwone od Oceanu Indyjskiego.
Do kwietnia 2024 r. USA wydały około 1 mld dolarów na amunicję, aby zniszczyć drony i rakiety Huti oraz chronić żeglugę na Morzu Czerwonym. Na początku października strona amerykańska wysłała bombowce B-2 Spirit w celu zaatakowania arsenału Huti.