Izrael szykuje się na atak. USA śle posiłki
Stany Zjednoczone przygotowują się do wysłania dodatkowych samolotów wojskowych na Bliski Wschód. Ruch Waszyngtonu spowodowany jest groźbami ze strony Iranu i jego sojuszników w Strefie Gazy, Libanie i Jemenie, którzy zapowiadają atak na Izrael.
Informację o ruchu Waszyngtonu podał jako pierwszy amerykański dziennik "The New York Times". Reakcja Stanów Zjednoczonych spowodowana jest groźbami Iranu, który zapowiadał odwet za zabójstwo Ismaila Hanije, do którego doszło w Teheranie.
Źródło z Pentagonu stwierdziło, że "siły amerykańskie na Bliskim Wschodzie podejmują niezbędne środki w celu zwiększenia gotowości bojowej i ochrony żołnierzy USA oraz ich sojuszników przed wszelkimi zagrożeniami ze strony Iranu lub wspieranych przez Iran grup milicji".
Decyzja jeszcze nie zapadła
Waszyngton miał jeszcze jednak nie podjąć ostatecznej decyzji odnośnie liczby skierowanych na bliski wschód maszyn. Ta ma być jeszcze przedmiotem pertraktacji. Ostatecznie zostanie ona zatwierdzona przez sekretarza obrony Lloyda Austina - podaje "The New York Times".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Źródła gazety podają jednak, że ma to być "wystarczająco dużo odpowiednich typów samolotów tak szybko, jak to możliwe". Maszyny mają pomóc w obronie Izraela z zastrzeżeniem, że "żeby nie sprawiać wrażenia eskalacji konfliktu".
Informatorzy gazety nie są jednocześnie przekonani, czy powtórzy się sytuacja z kwietnia, kiedy Iran ostrzegł Zachód przed rozpoczęciem ataku. Teheran wystrzelił wtedy ponad 300 dronów i pocisków przeciwko Izraelowi.
Źródło: "The New York Times"