Już nie do Polski? Łukaszenka przerzuca migrantów
Spadła presja migracyjna na wschodniej granicy Polski. Według części opozycjonistów Alaksandr Łukaszenka przetrzymuje migrantów w rejonie przygranicznym z Polską. Według innych informacji, ludzie ci kierowani są na granicę z Litwą i Łotwą.
02.08.2024 | aktual.: 02.08.2024 17:42
W ostatnich tygodniach obserwujemy spadek prób nielegalnego przekroczenia granicy na odcinku polsko-białoruskim. Według opozycjonistów z BYPOL-u dyktator Alaksandr Łukaszenka przetrzymuje migrantów w strefie przygranicznej i nie wyklucza ich ponownego wykorzystania. Inaczej sądzą inni Białorusini sprzeciwiający się reżimowi.
- Do nas takie informacje w ostatnim czasie nie dochodziły. Łukaszenka miał takie obozowiska niedaleko polsko-białoruskiej granicy w 2021 r. i 2022 r. Stworzyła je jedna z zaprzyjaźnionych z nim firm i te obozowiska utrzymywał na swój koszt, przy wsparciu władz regionalnych - mówi "Gazecie Wyborczej" jeden z liderów białoruskiej opozycji Paweł Łatuszka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdzie kierowani są migranci?
Podkreśla, że według jego informacji migranci kierowani są po prostu na inny odcinek.
- Tak, dostajemy od pewnego czasu informacje, że znaczne grupy migrantów kierowane są przez reżim Łukaszenki głównie w stronę Litwy, choć wciąż sytuacja na granicy polsko-białoruskiej jest niestabilna - mówi "Gazecie Wyborczej" jeden z liderów białoruskiej opozycji Paweł Łatuszka.
Podkreśla, że nie wiadomo, czy to chwilowa tendencja, czy też element strategii Łukaszenki.
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński przekazał z kolei, że coraz więcej migrantów jest przewożonych w rejon graniczny z Łotwą.
Część migrantów tymi szlakami przedziera się do Polski. Od początku roku zatrzymano i przekazano Litwie 90 migrantów, z czego 35 w samym lipcu. Do tego zatrzymano 10 kurierów, którzy przewozili ludzi przy granicy polsko-litewskiej.
- Zaobserwowaliśmy też inne trendy, czyli przesuwanie się prób przekroczenia. Najwięcej ataków było w Dubiczach Cerkiewnych, teraz te Dubicze Cerkiewne okazują się miejscem najbardziej spokojnym na granicy - zaznaczył Dobrzyński.
Czytaj więcej:
Źródło: "Gazeta Wyborcza"