USA: szpital mówi o "niewiarygodnej" liczbie zabitych
Na miejscu wtorkowego zamachu - w wieżowcach nowojorskiego World Trade Center - zginęła niewiarygodna liczba ludzi - powiedziała w nocy z wtorku na środę rzeczniczka szpitala uniwersyteckiego.
W samym tylko University Downtown Hospital udzielono po południu pomocy około 300 osobom w tym strażakom, którzy przy gaszeniu pożaru zatruli się dymem.
Pełna liczba ofiar zamachów - uderzenia dwóch uprowadzonych samolotów w siedzibę World Trade Center i rozbicia się trzeciego w pobliżu Pentagonu - wciąż nie jest znana. Prezydent Bush mówił o tysiącach zabitych.
Zginąć mogło ponad 200 strażaków, a za zaginionych uważa się także 78 policjantów. Śmierć ponieśli również pasażerowie i załoga czterech samolotów (czwarty z nich rozbił się pod Pittsburgiem) oraz nieokreślona liczba osób, które w momencie katastrofy znajdowały się w wieżowcach.
Ocenia się, że w obu gigantycznych drapaczach chmur mogło być do 20 tys. ludzi. (aso)