ŚwiatTajemnica śmierci rosyjskich generałów

Tajemnica śmierci rosyjskich generałów

USA przekazują Ukraińcom dane wywiadowcze. Dzięki temu siły ukraińskie mogą zabijać rosyjskich generałów - pisze dziennik "New York Times".

USA przyczyniają się do zabijania generałów [zdj. ilustracyjne]
USA przyczyniają się do zabijania generałów [zdj. ilustracyjne]
Źródło zdjęć: © PAP | Mykola Kalyeniak

05.05.2022 | aktual.: 05.05.2022 11:03

Jak wyliczają media, w trakcie dotychczasowych walk w Ukrainie zginęło 12 rosyjskich generałów.

Pomoc w atakowaniu rosyjskich generałów jest częścią tajnych wysiłków administracji Bidena, która ma na celu dostarczania stronie ukraińskiej bieżących informacji wywiadowczych na temat rosyjskich sił na Ukrainie.

- Na Ukrainę płynie znaczna ilość informacji wywiadowczych - potwierdził w Senacie USA przewodniczący Połączonych Szefów Sztabów Mark Miley. Sami Amerykanie przyznają, że to masowa i bezprecedensowa akcja, w której informacje te otrzymuje kraj spoza NATO.

Wywiad USA przekazuje w ramach tej współpracy stronie ukraińskiej m.in. przewidywane ruchy rosyjskich jednostek na podstawie amerykańskich ustaleń dotyczących tajnego rosyjskiego planu walk w Donbasie - twierdzą przedstawiciele władz USA, na których powołuje się "New York Times".

Wojna w Ukrainie. Obawy USA

Administracja amerykańskiego prezydenta stara się utrzymać współpracę wywiadowczą z Ukrainą. W sekrecie obawiają się, że mogłaby być ona potraktowana przez stronę rosyjską jako eskalacja. Przedstawiciele władz USA nie chcą ujawnić, w jaki sposób pozyskują informacje na temat pozycji rosyjskich mobilnych sztabów dowodzenia - czytamy w "NYT".

- Regularnie dostarczamy Ukraińcom na polu bitwy szczegółowych informacji, które pomagają im bronić kraju przed rosyjską agresją i dalej będziemy to robić - oświadczyła rzeczniczka Narodowej Rady Bezpieczeństwa Białego Domu Emily Horne.

Rozmówcy dziennika podkreślają, że nie wszystkie ataki na rosyjskich generałów na Ukrainie są skutkiem przekazywania danych wywiadowczych przez USA. USA nie przekazują Ukrainie informacji na temat rosyjskich przywódców i ścisłego kierownictwa rosyjskiej armii. Atak na Izium w miejscu, które wizytował szef Sztabu Generalnego rosyjskiej armii, gen. Walery Gierasimow, nie był w związku z tym wynikiem współpracy wywiadowczej USA z Ukrainą - uważają rozmówcy "NYT".

Według Fredericka B. Hodgesa, byłego dowódcy wojsk amerykańskich w Europie, Rosjanie są łatwym celem, gdyż cechuje ich arogancja, brak dyscypliny i doświadczenia. Wystawiają się na strzał choćby używając niekodowanych telefonów komórkowych. - Wtedy nietrudno ich namierzyć – mówi Hodges.

Źródło: "New York Times"

Wybrane dla Ciebie