USA pomogą w budowie afgańskiej armii narodowej
Stany Zjednoczone pomogą Afganistanowi w budowie narodowych sił zbrojnych. W poniedziałek do Kabulu przybywa gen. Charles C. Campbell.
Amerykańska gazeta New York Times pisze, że generał spotka się, m.in., z premierem rządu tymczasowego Hamidem Karzaiem oraz ministrami obrony i spraw wewnętrznych. Jednym z tematów rozmów ma być utworzenie armii narodowej.
Amerykanie mieliby przeprowadzić jedynie szkolenia przyszłej, jednolitej armii afgańskiej. Sekretarz obrony USA Donald Rumsfeld zapewnił, że Stany Zjednoczone nie będą dostarczać broni.
Jedyna rzecz, której nie brakuje w Afganistanie, to wyposażenie wojska - powiedział Rumsfeld. Zdaniem generała Campbella, przyszła armia powinna liczyć od 50 do 60 tysięcy żołnierzy.
Komentatorzy zwracają uwagę, że utworzenie armii narodowej w Afganistanie będzie bardzo trudne. Problem stanowią lokalni watażkowie, którzy kontrolują poszczególne części kraju. Zdaniem komentatorów jedynym wyjściem jest kupienie ich lojalności przez rząd centralny w Kabulu, a następnie rozbrojenie lokalnych bojowników. (mag)