USA pokazały swoją siłę. Amerykańskie bombowce u wybrzeży Korei Północnej
Bombowce, które mogą na swoich pokładach mieć bomby atomowe, wraz z eskortą myśliwców F-15 przeleciały nad wodami międzynarodowymi w pobliżu wschodniego wybrzeża Korei Północnej. Amerykanie podkreślają, że to jasny sygnał dla Kim Dzong Una.
Amerykańskie bombowce B-1B Lancer wystartowały z bazy na wyspie Guam, a eskortujące je myśliwce F-15 Eagle z japońskiej Okinawy.
Rzeczniczka Białego Domu Dana White powiedziała, że samoloty zapuściły się najdalej w XXI w. na północ od strefy zdemilitaryzowanej pomiędzy obiema Koreami. Dodała, że podkreśla to powagę, z jaką USA podchodzą do niebezpiecznego zachowania reżimu Kim Dzong Una.
- Jesteśmy gotowi użyć całego spektrum możliwości militarnych, żeby bronić USA i naszych sojuszników – podkreśliła Dana White, która zbrojenie Korei Północnej określiła jako "poważne zagrożenie".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Donald Trump nie wyklucza żadnej opcji
Do pokazu siły ze strony USA doszło kilka dni po wystrzeleniu przez Pjongjang rakiety w stronę Japonii, zaostrzeniu sankcji na Koreę Północną oraz wypowiedziach Donaldach Trumpa. Przemawiając we wtorek na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ prezydent USA ostrzegł północnokoreańskiego przywódcę, że kontynuowanie programu nuklearnego jest "samobójczą misją", a USA mogą zostać zmuszone do "całkowitego zniszczenia" Korei Północnej.
Korea Północna wystrzeliła rakiete w stronę Japonii
Na te słowa zareagował Kim Dzong Un, który nazwał Donalda Trumpa "obłąkanym" i "nienadającym się na przywódcę Stanów Zjednoczonych" politykiem. Przywódca Korei Północnej stwierdził, że słowa prezydenta USA go nie przeraziły i nie powstrzymają w dążeniu do celu.
W sobotę odnotowano trzęsienie ziemi w górach Korei Północnej, które mogło być spowodowane kolejną próba nuklearną przeprowadzoną przez reżim Kim Dzong Una. Jednak władze w Pjongjangu nie ogłosiły, jak to wcześniej robiły, że była to próba nuklearna. Południowokoreańscy eksperci stwierdzili, że najprawdopodobniej wstrząsy miały naturalną przyczynę.