USA. George Floyd i pogrzeb w Minneapolis. Jego śmierć wstrząsnęła Ameryką
USA. Mieszkańcy Minneapolis żegnają George'a Floyd'a. Afroamerykanin zmarł po brutalnej interwencji policji. Jego śmierć wywołała liczne protesty na ternie nie tylko całego kraju, lecz także świata.
Podczas uroczystości głos zabrał m.in jego młodszy brat. Rodney Floyd powiedział, że George nauczył go "jak być mężczyzną". Zaznaczył, że jego brat zawsze stawał w obronie każdej niesprawiedliwości. Z kolei jego drugi brat - Terrence - powiedział, że jest dumny z protestów, do których doszło po śmierci George'a, ale nie ze zniszczeń, które pojawiły się na ulicach Stanów Zjednoczonych.
- Nie chcemy dwóch systemów sprawiedliwości w Ameryce. Jeden dla czarnoskórych, a drugi dla białych - to z kolei słowa adwokata rodziny Floyd'a. Przed budynkiem, gdzie odbywa się uroczystość, zgromadziły się tłumy.
Za pogrzeb ma zapłacić bokser Floyd Mayweather. Leonard Ellerbe, dyrektor grupy Mayweather Promotions potwierdził zaangażowanie boksera. "Prawdopodobnie wścieknie się na mnie za to, że to powiedziałem, ale tak, płaci za pogrzeb” - powiedział Ellerbe. Rodzina zmarłego zgodziła się na tę pomoc.
George Floyd i śmierć po interwencji policji. Zamieszki w USA i słowa Baracka Obamy
George Floyd zmarł w ubiegły poniedziałek po interwencji policji. Jeden z funkcjonariuszy przydusił 46-latka kolanem do ziemi tak, że nie mógł oddychać. Policjanci, którzy brali udział w tym zdarzeniu zostali zatrzymani. Funkcjonariusz, który przydusił Floyd'a, został oskarżony o morderstwo.
Śmierć Afroamerykanina wywołała protesty i zamieszki w USA. Barack Obama zabrał głos w tej sprawie. Były prezydent USA podkreślił, że tragedia jest także szansą na zmianę, którą należy wykorzystać.
- To, co stało się przez ostatnie tygodnie zmieniło życie nas wszystkich. Te zamieszki, choć straszne i tragiczne w skutkach, to wielka szansa dla nas - zaznaczył polityk.
Protesty ws. Georga'a Floyd'a dotarły również do Polski. Do manifestacji doszło w Warszawie przed ambasadą USA. Uczestnicy ubrani w symboliczną czerń podzielili się na dwie grupy i protestowali po obu stronach Alei Ujazdowskich.