Unia apeluje do Izraela i Autonomii o ustępstwa
Unia Europejska zaapelowała do
Izraela i Autonomii Palestyńskiej o podjęcie wysiłków na rzecz
porozumienia, przyznając jednocześnie, że szanse na pokój w
regionie są bardzo małe.
Od ubiegłego tygodnia wojska Izraela prowadzą operację w Strefie Gazy, której celem jest doprowadzenie do uwolnienia porwanego 25 czerwca przez ekstremistów izraelskiego żołnierza.
Komisarz ds. stosunków zewnętrznych Benita Ferrero-Waldner, występując w Parlamencie Europejskim, zaapelowała do Palestyńczyków o jego natychmiastowe uwolnienie, a do Izraela o wstrzymanie bombardowań, które doprowadziły już do zniszczenia m.in. sieci elektrycznej i budynków palestyńskich ministerstw.
Przecież przyszły demokratyczny kraj palestyński będzie ich potrzebował - powiedziała Ferrero-Waldner.
Obecnie w Autonomii Palestyńskiej rządzi radykalny Hamas, którego Zachód nie uznaje, uważając za organizację terrorystyczną, dążąca do zniszczenia Izraela.
Szanse na proces pokojowy pozostają małe, ale musimy utrzymać przy życiu ideę dwóch niezależnych państw. Armia nie jest odpowiedzią - powiedziała fińska minister ds. europejskich Paula Lehtomaki, której kraj objął 1. lipca przewodnictwo w UE.
Pozostajemy przywiązani do granic z 1967 roku, chyba że obie strony porozumiałyby się w sprawie ich modyfikacji - dodała Ferrero-Waldner.
Komisarz zapewniła też, że Unia będzie wspierać każdy rząd palestyński, który wyrzeknie się przemocy i uzna Izrael.
Inga Czerny