Ukrainka przerwała wejście na żywo w polskiej telewizji. "Aż sam się wzruszyłem"
Reporter Polsat News Andrzej Wyrwiński relacjonował wydarzenia z Lwowa. Wejście na żywo przerwała mu nagle Ukrainka. Doszło do wzruszających scen. Emocji nie ukrywał sam dziennikarz.
Z wysłannikiem Polsat News na Ukrainie Andrzejem Wyrwińskim w trakcie programu na żywo połączył się Bogdan Rymanowski. Dziennikarze zapewne nie zakładali, że nagle w kadrze kamery pojawi się obywatelka Ukrainy.
Ta przerwała wejście akurat w momencie, w którym reporter opisywał, że w Lwowie "można usłyszeć wiele ciepłych słów o Polakach".
- Zresztą mogą państwo zobaczyć. Ta pani właśnie dziękuje nam za Polskę. To są te wzruszające momenty, których tutaj cały czas doświadczamy - relacjonował Wyrwiński.
Gdy wypowiadał te słowa, rozemocjonowana Ukrainka, ze łzami w oczach, przytuliła się do polskiego reportera. - Proszę się nie martwić, będzie dobrze - pocieszał kobietę Wyrwiński.
- Dziękuję, naprawdę. Jeżeli nie macie gdzie zostać, dam wam swoje mieszkanie - oferowała ekipie Polsat News Ukrainka. W reakcji na jej słowa Wyrwiński wyznał, że "aż sam się wzruszył".
Za propozycję podziękował. Jak stwierdził, są kobiety z dziećmi, które bardziej potrzebują takiej pomocy. On, wraz z operatorem, ma z kolei zapewniony nocleg.
Na Ukrainie jest też reporter Wirtualnej Polski Patryk Michalski. - To, co robi potężne wrażenie, to ogłoszona powszechna mobilizacja - relacjonował w najnowszym raporcie.
Czytaj też: