Ukraińcy znów to zrobili. Ukradli Rosjanom kolejny czołg
Siły zbrojne Ukrainy informują, że ich "oddziały ciągnikowe zbierają duże plony" i pokazują zdjęcia z kolejnym rosyjskim czołgiem, który został przejęty. Maszyna została odholowana przez nieuzbrojony, cywilny traktor. Wojsko Ukraińskie zapewnia, że zdobyczny czołg zasili wkrótce ich formacje obronne.
11.09.2022 | aktual.: 11.09.2022 19:23
Ukraińskie siły zbrojne poinformowały o przejęciu kolejnego czołgu nieprzyjaciela. Tym razem maszyna nie została rozbita w walce, a po prostu odholowana ciągnikiem rolniczym na stronę ukraińską.
Śledzący straty sprzętu wojskowego blog Oryx zgromadził dowody fotograficzne dotyczące 5887 rosyjskich pojazdów i elementów sprzętu wojskowego, które zostały zniszczone, uszkodzone, porzucone lub przechwycone od 24 lutego. Rosja miała też stracić 1137 bojowych wozów piechoty oraz 151 transporterów opancerzonych.
Ukraińcy zdobywają rosyjski sprzęt bez walki
Co najmniej kilka rosyjskich pojazdów zostało przejętych przez wojska Ukrainy oraz cywilów, którzy nierzadko narażali własne życie, by osłabić wojska nieprzyjaciela. Do niesłychanej sytuacji doszło na południu kraju nieopodal Chersonia już w pierwszych dniach wojny. Romowie ukradli rosyjski czołg we wsi Lubimowka. Miejscowość znajduje się nad brzegami Dniepru pod miastem Kachowka w obwodzie chersońskim.
Na początku marca Ukraińcom z oddziału obrony terytorialnej w obwodzie charkowskim udało się zdobyć kolejny sprawny rosyjski czołg. Żołnierze postanowili przetestować zdobycz, co jak widać na zamieszczonym w sieci nagraniu, dostarczyło im sporo frajdy.
Duże straty w ludziach
Jeśli chodzi o rosyjskie straty w ludziach, to na początku sierpnia Pentagon oszacował, że od wybuchu wojny w Ukrainie zostało rannych lub zabitych 80 tys. rosyjskich żołnierzy i jest to najwyższa jak dotąd liczba podana przez amerykański resort.
Co najmniej dziesięciu rosyjskich generałów zostało zabitych w Ukrainie od początku konfliktu. "Moscow Times", niezależna rosyjskojęzyczna gazeta z siedzibą w Amsterdamie, szacuje, że zginęło co najmniej 317 rosyjskich oficerów, z których jedna trzecia to majorzy, podpułkownicy i pułkownicy.