Miał być cios "w portfel Putina". "To nie jest poważna decyzja" [RELACJA NA ŻYWO]
Sobota to 283. dzień rosyjskiej inwazji. W sobotę Rada UE wyznaczyła górny pułap ceny rosyjskiej ropy na poziomie 60 dol. Niedługo potem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski komentował, że "nie jest to poważna decyzja", bo jest to poziom zupełnie komfortowy dla budżetu państwa-agresora. - Rosyjski budżet otrzyma rocznie 100 mld dol., dalej będą mogli sponsorować terrorystyczne reżimy i siać destabilizację. To słaba pozycja – ocenił. Dodał, że "jest tylko kwestią czasu, kiedy i tak trzeba będzie zastosować poważniejsze instrumenty". Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
Wołodymyr Zełenski
- Sieć obiegają filmy, na których atakowani przez ukraińskie siły Rosjanie bardzo wolno (lub wcale) reagują na spadające i wybuchające w ich okopach granaty. Istnieje duże ryzyko, że rosyjscy żołnierze padają ofiarami hipotermii. - Następuje totalne zobojętnienie, człowiek zaczyna przysypiać. Jest się w stanie półletargu. Jeśli jest się w tym stanie kilka dni, nie ma czego ratować - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Maciej Matysiak, pułkownik rezerwy, ekspert fundacji Stratpoints i były zastępca szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego.
- Prezydent Francji uważa, że państwa Zachodu powinny przygotować się do rozmów z Putinem, jeśli ten wróci do rozmów. - Zachód powinien rozważyć, jak odpowiedzieć na potrzebę uzyskania gwarancji bezpieczeństwa Rosji - stwierdził również Emmanuel Macron.
- W pobliżu Bachmutu siły ukraińskie zestrzeliły wielozadaniowy bombowiec taktyczny Su-34. Jak wyjaśniono, rosyjski samolot udało się strącić przy użyciu ręcznej wyrzutni rakiet. Maszyna Putina kosztowała 36 mln dolarów.
- Rosyjskie dowództwo stara się ukrywać rzeczywiste przyczyny śmierci zmobilizowanych rekrutów, którzy polegli w Ukrainie - wynika z nagrania przechwyconego przez ukraiński wywiad. Chodzi o uniknięcie buntu, ale tłumaczenia są tak kuriozalne, że Rosjanie nie wierzą władzom.