Ukraina wściekła na kraj NATO. "Niech on powie to wprost"
Prezydent Bułgarii wezwał w czwartek rząd w Sofii, by zablokował kolejną pomoc militarną Kijowowi i zmusił Ukrainę do rozmów pokojowych z Moskwą. - On sugeruje, że Ukraina powinna paść na kolana i pogodziła się z tym, że zniknie. (...) Proponuje, byśmy padli na kolana i pozwolili na zabijanie naszych dzieci - skomentował doradca ukraińskiego prezydenta.
13.02.2023 | aktual.: 13.02.2023 15:10
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Mychajło Podolak podczas rozmowy z dziennikarzem stacji telewizyjnej bTV odniósł się do czwartkowej wypowiedzi prezydenta Bułgarii. Radew zaapelował do rządu w Sofii, by zablokował w przyszłości ewentualne wsparcie militarne Ukrainy. Jego zdaniem "należy wznowić wszelkie wysiłki dyplomatyczne, by szukać pokojowego rozwiązania konfliktu." Bułgarski prezydent podkreślił, że Moskwa "wielokrotnie deklarowała już, że jest gotowa do rozpoczęcia negocjacji i rozmów pokojowych", o ile - tu Radew powtarzał kłamliwie - Ukraina odda część rzekomo zajętego podczas brutalnej inwazji terytorium.
- On sugeruje, że Ukraina powinna paść na kolana i przyjąć decyzję, że kraju już nie będzie. Chciałbym, żeby ten facet powiedział to wprost, żeby wypowiedział się jasno, tak, żeby dla wszystkich było jasne, co dokładnie proponuje. Wcale nie proponuje pokoju. Nie proponuje głównej rzeczy - aby Rosja opuściła nasze terytorium. Proponuje, abyśmy padli na kolana i nadal pozwalali na zabijanie naszych dzieci. To niemożliwe - powiedział w rozmowie z dziennikarzem bułgarskiej stacji bTV.
Podolak podkreślił jednak, że mimo kontrowersyjnego stanowiska bułgarskiego prezydenta, Ukraina jest pozytywnie nastawiona do Bułgarii i jej społeczeństwa, które "rozumie, z czym boryka się Kijów".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podolak podczas wywiadu odniósł się też do doniesień "Die Welt" o tajnym wsparciu, którego Bułgaria udzieliła Kijowowi w pierwszych dniach wojny. Oświadczył, że kraj pomógł Ukrainie "w najgorszym momencie wojny". - Zawsze będziemy za to wdzięczni - podkreślił.