Miedwiediew się zagotował. "Tępi przywódcy"

Były sekretarz stanu USA Henry Kissinger przyjęcie Ukrainy do NATO. Nie spodobało się to oczywiście Kremlowi. Wiceszef rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew stwierdził, że Moskwa musiałaby na takie działania zareagować "wszelkimi możliwymi środkami".

Na zdjęciu Miedwiediew
Na zdjęciu Miedwiediew
Źródło zdjęć: © GETTY | Contributor
Adam Zygiel

Henry Kissinger w rozmowie z "The Economist" powiedział, że głównym zadaniem w kwestii bezpieczeństwa jest zakończenie wojny Rosji z Ukrainą oraz stworzenie warunków zapobiegających wznowieniu konfliktu. Według byłego sekretarza stanu USA można byłoby to osiągnąć poprzez przyjęcie Ukrainy do NATO.

Do tego pomysłu odniósł się na Telegramie wiceszef Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew. Najpierw wypomniał Kissingerowi wiek, wskazując, że poznał Leonida Breżniewa. Potem stwierdził, że głównym zagrożeniem dla ludzkości nie jest wojna w Ukrainie, ale "konflikt między Stanami Zjednoczonymi a Chinami".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Miedwiediew zapowiada "ostrą reakcję"

Były prezydent w swoim stylu zaczął jednak tworzyć scenariusz przyjęcia Ukrainy do NATO przez "obecnych, tępych przywódców". Według Miedwiediewa Sojusz już "prowadzi wojnę hybrydową" z Rosją, a Kijów nie zrezygnuje z prób odzyskania utraconych terytoriów.

"Będziemy musieli ostro na to zareagować wszelkimi możliwymi środkami. I oto art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego" - napisał.

Zgodnie z art. 5 w przypadku ataku na jednego z członków Sojuszu Północnoatlantyckiego inni członkowie NATO obiecują udzielić pomocy.

Według Miedwiediewa "subtelne argumenty o zapobieganiu egzystencjalnym zagrożeniom nie sprawdzają się podczas krwawych konfliktów".

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
dmitrij miedwiediewrosjaukraina
Wybrane dla Ciebie