Jest ojcem 60 dzieci. Skandal wstrząsnął Australią

Mężczyzna, który jest ojcem 60 dzieci, był nieuczciwym dawcą nasienia. Złamał australijskie przepisy dotyczące funkcjonowania banków spermy. Jego oszustwa odkryli rodzice, którzy korzystali z usług klinik in vitro.

Skandal w Australii. Dawca spermy złamał przepisy i przesadził z ilością materiału biologicznego, oferowanego bezdzietnym parom starającym się o dzieci z in vitroSkandal w Australii. Dawca spermy złamał przepisy i przesadził z ilością materiału biologicznego, oferowanego bezdzietnym parom starającym się o dzieci z in vitro
Źródło zdjęć: © Getty Images | SOPA Images
Barbara Kwiatkowska

Świeżo upieczeni rodzice z lokalnej grupy zrzeszających pary, które w sieci wspierały się psychicznie w staraniach o potomstwo, zorganizowali spotkanie, by przy grillu pochwalić się swoimi pociechami, urodzonymi po wielu próbach sztucznego zapłodnienia. Doznali szoku.

Okazało się, że ich dzieci były do siebie bardzo podobne. Zaintrygowani tym rodzice podjęli śledztwo, by ustalić, skąd wzięła się ta wspólna cecha ich potomków.

Szybko wyszło na jaw genetyczne podobieństwo dzieci. Wyjaśnienie mogło być tylko jedno: sperma, z której skorzystały pary, by doprowadzić do zapłodnienia in vitro, mogła pochodzić od jednego dawcy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Michel Moran o cenach Magdy Gessler

Jak donosi "The Mirror", mężczyzna, który używał fałszywych imion i czterech różnych aliasów, oferował swoje nasienie nie tylko w oficjalnej współpracy z klinikami i bankami spermy, ale również działał w sieci i proponował usługi członkom społeczności LGBTQ+.

Doktor Anne Clark z organizacji "Fertility First" z siedzibą w Sydney powiedziała, że mężczyzna był dawcą dla kliniki, z którą organizacja współpracuje. Ale teraz już wiadomo, że korzystał z nieformalnych grup na Facebooku, by docierać do środowisk osób, poszukujących dawcy nasienia. - Wiemy, że przyjmował materialne gratyfikacje za swoje usługi. Dostawał prezenty, miał fundowane wakacje - mówi doktor Clark.

Przyjmowanie finansowych lub materialnych ekwiwalentów za ludzką spermę jest w Australii przestępstwem na mocy ustawy o tkankach ludzkich. Za wręczanie pieniędzy lub prezentów oraz za ich przyjmowanie za przekazanie takiego materiału biologicznego grozi kara do 15 lat więzienia.

Ujawniono, że jest ojcem 60 dzieci. Skandal wstrząsnął Australią

Przepisy nie pozwalają również na przekazanie swojego nasienia więcej niż dziesięciu rodzinom. Ilość dzieci w poszczególnych rodzinach, korzystających z usług jednego dawcy, nie jest limitowana.

Prawne zasady funkcjonowania sztucznego zapłodnienia wymykają się jednak spod kontroli. Tak dzieje się dlatego, że wiele bezdzietnych par poszukuje tego typu usług na własną rękę, między innymi za pośrednictwem internetu. Nie ma też żadnego centralnego systemu zarządzania takimi procesami.

W sieci często obserwować można jawne zachęcanie do łamania prawa. Wiele postów na stronach dla turystów, przyjeżdżających na wakacje do Australii, oferuje otwarcie zapłatę lub prezenty za oddanie spermy.

Aimee Shackleton z organizacji charytatywnej Donor Conceived Australia powiedziała gazecie, że należy zadbać o zaostrzenie przepisów i skrupulatne monitorowanie sieci w tym zakresie. - Ludzie mówią o spotkaniu na parkingu lub w hotelu i przekazaniu świeżej próbki. Życie powinno zaczynać się z godnością, a nie jako proces jakiejś nieuregulowanej anonimowej transakcji - powiedziała aktywistka.

Wybrane dla Ciebie
Jechali z Sebastianem M. Stanęli przed sądem
Jechali z Sebastianem M. Stanęli przed sądem
Trump mówił o denuklearyzacji. "Byłaby czymś wspaniałym"
Trump mówił o denuklearyzacji. "Byłaby czymś wspaniałym"
Działo się w nocy. Sprawozdanie w sprawie Ziobry w Sejmie
Działo się w nocy. Sprawozdanie w sprawie Ziobry w Sejmie
Polak zaginął na Maderze. Szeroko zakrojone poszukiwania
Polak zaginął na Maderze. Szeroko zakrojone poszukiwania
ONZ znosi sankcje wobec władz Syrii. Al-Szara zaraz w Białym Domu
ONZ znosi sankcje wobec władz Syrii. Al-Szara zaraz w Białym Domu
Senat USA blokuje ograniczenie uprawnień Trumpa. Chodzi o Wenezuelę
Senat USA blokuje ograniczenie uprawnień Trumpa. Chodzi o Wenezuelę
Komisja za aresztowaniem Ziobry. W sieci lawina komentarzy
Komisja za aresztowaniem Ziobry. W sieci lawina komentarzy
Kropiwnicki odchodzi z MAP. Kulisy odejścia
Kropiwnicki odchodzi z MAP. Kulisy odejścia
Były książę Andrzej wezwany przez Kongres USA. Chodzi o Epsteina
Były książę Andrzej wezwany przez Kongres USA. Chodzi o Epsteina
Lotnisko w Goeteborgu znów otwarte. Wcześniej wykryto drony
Lotnisko w Goeteborgu znów otwarte. Wcześniej wykryto drony
W Sejmie sprawozdanie ws. Ziobry. "Tego w historii jeszcze nie było"
W Sejmie sprawozdanie ws. Ziobry. "Tego w historii jeszcze nie było"
Lotnisko w Brukseli zamknięte. Zauważono drony
Lotnisko w Brukseli zamknięte. Zauważono drony