Historie takie jak ta, wymyślone przez scenarzystę albo pisarza, brzmiałyby niewiarygodnie. Tyle w niej zbiegów okoliczności i zwrotów akcji. Za dużo, jak na fikcję. Ale ta historia zdarzyła się naprawdę i jest tak wciągająca, że może posłużyć za gotowy materiał na film.