Koszmar w USA. Nie żyje polska rodzina. "Jesteśmy wstrząśnięci"
W jednym z domów jednorodzinnych w New Jersey w USA doszło do strzelaniny. W wyniku tragicznego zdarzenia zginęła polska rodzina - rodzice i dwoje dzieci. - Wszyscy mamy złamane serca - przekazał w oficjalnym oświadczeniu burmistrz miasta Linden.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
"W strzelaninie w Linden w New Jersey zginęła polska rodzina - rodzice i dwójka dzieci. Jesteśmy w bezpośrednim kontakcie z lokalną policją" - napisał na Twitterze w nocy z niedzieli na poniedziałekKonsul Generalny RP w Nowym Jorku Adrian Kubicki. "Linden to dom dla wielu Polaków. Łączymy się w bólu z całą społecznością. Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci tą tragedią" - dodał.
Do tragedii doszło w domu jednorodzinnym. Służby, które udały się na miejsce zdarzenia znalazły ciała dwóch dorosłych osób i jednej nieletniej. Kolejna nieletnia ofiara w stanie krytycznym trafiła do szpitala. Niestety, lekarzom nie udało się jej uratować - informuje RMF FM.
Według doniesień telewizji NBC sprawcą miał być mężczyzna, który najpierw postrzelił członków swojej rodziny, a następnie popełnił samobójstwo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Burmistrz miasta Linden poinformował, że nieletnie ofiary miały 13 i 14 lat. - Po prostu brakuje słów, by opisać tę tragedię, wszyscy mamy złamane serca - przekazał w komunikacie na swoim oficjalnym profilu na Facebooku.
- Byli normalną rodziną. Nie mogę w to uwierzyć - powiedział 56-letni sąsiad polskiej rodziny cytowany w "New York Post". - To była bardzo miła rodzina, dobrzy sąsiedzi. On był elektrykiem, ona kosmetyczką - podkreśliła inna sąsiadka, która wyjaśniła, że była nauczycielką zastrzelonej dziewczynki.
Policja wyjaśnia okoliczności tragedii - funkcjonariusze wskazują, że nie ma zagrożenia dla lokalnej społeczności.