Dokumenty wyszły na jaw. Ujawniono tajne zapisy Rosji i Ukrainy z 2022
Amerykański dziennik "The New York Times" opublikował całość projektu traktatu ukraińsko-rosyjskiego z kwietnia 2022 roku. Dokumenty powstały podczas sesji negocjacyjnych, które odbyły się kilka tygodni po rozpoczęciu wojny, od lutego do kwietnia 2022 roku.
Wojna w Ukrainie trwa od ponad dwóch lat. Amerykański dziennik podkreśla, że sesje negocjacyjne prowadzone tuż po wybuchu wojny "to był jedyny przypadek, gdy urzędnicy ukraińscy i rosyjscy prowadzili bezpośrednie rozmowy pokojowe". "NYT" pisze, że "rozmowy zakończyły się fiaskiem, gdyż obie strony okopały się na polu bitwy".
Władimir Putin "złożył" w piątek "ofertę" pokojową Ukrainie. Zakłada ona utratę znacznej części terytorium przez Kijów. - Należy wycofać wojska ukraińskie z całego terytorium Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej, obwodów zaporoskiego i chersońskiego - wtedy Rosja będzie gotowa do negocjacji - stwierdził Putin podczas piątkowego spotkania z kierownictwem rosyjskiego MSZ.
Obecnie Ukraina żąda wycofania wszystkich sił rosyjskich z terytorium Ukrainy. Prezydent Wołodymyr Zełenski chce, aby granice powróciły do tych ustalonych w 1991 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oddamy baterię Patriot Ukrainie? Ekspert: "Są tam bardziej potrzebne"
Projekt traktatu ukraińsko-rosyjskiego
"The New York Times" publikuje w całości uzyskane dokumenty. Są to projekty traktatów z 17 marca i 15 kwietnia 2022 roku, przedstawiające konkurencyjne propozycje obu stron i punkty porozumienia. Pojawia się także prywatny "komunikat" z osobistych rozmów w Stambule 29 marca 2022 roku, w którym podsumowano proponowane porozumienie. Główne punkty projektu to:
- Kreml początkowo chciał, aby Ukraina uznała Krym za część Rosji. "Ukraina uznaje Republikę Krymu i miasto Sewastopol za integralną część (podmioty) Federacji Rosyjskiej i w tym zakresie dokona kompleksowych zmian w ustawodawstwie krajowym". Do 15 kwietnia obie strony zgodziły się wykluczyć Krym ze swojego traktatu, pozostawiając go pod okupacją rosyjską, ale bez uznania go przez Ukrainę.
- Ukraina zaproponowała, aby nigdy nie przystąpić do NATO ani innych sojuszy. "Ukraina nie przystępuje do żadnych sojuszy wojskowych, nie rozmieszcza obcych baz i kontyngentów wojskowych (...)". Negocjatorzy Ukrainy zaproponowali rezygnację z członkostwa w NATO i zaakceptowanie rosyjskiej okupacji części ich terytorium. Odmówili jednak uznania zwierzchnictwa Rosji nad nimi.
- Rosja zażądała, aby Ukraina uczyniła rosyjski językiem urzędowym. "Ukraina w ciągu 30 dni od podpisania niniejszego traktatu usunie wszelkie ograniczenia w używaniu języka rosyjskiego na jakimkolwiek obszarze zgodnie z załącznikiem nr 2".
- Ukraina chciała, aby jej sojusznicy byli zobowiązani traktatem do interwencji, jeśli zostanie ponownie zaatakowana. "Na przykład przez zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą, dostarczenie niezbędnej broni, użycie sił zbrojnych w celu przywrócenia, a następnie utrzymania bezpieczeństwa Ukrainy jako państwa trwale neutralnego".
- Rosja chciała, aby Ukraina i wszyscy inni sygnatariusze traktatów znieśli sankcje nałożone na Moskwę od 2014 roku i publicznie wezwali inne kraje, aby zrobiły to samo. "Ukraina unieważnia i odtąd nie nakłada, a także publicznie wzywa wszystkie państwa i organizacje międzynarodowe do anulowania i odtąd nienakładania wszelkich sankcji i środków ograniczających nałożonych od 2014 roku na Federację Rosyjską".
- Ukraina miała oddać cały swój wschodni Donbas i uznać Krym za część Rosji. Siedmiopunktowa lista dotyczyła tożsamości narodowej Ukrainy i obejmowała zakaz nadawania nazw miejscowościom imieniem ukraińskich bojowników o niepodległość. "Ukraina uznaje niepodległość Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej w granicach administracyjnych dawnych obwodów donieckiego i ługańskiego Ukrainy i w tym zakresie dokona kompleksowych zmian w ustawodawstwie krajowym".
- Rosja wycofała swoje wcześniejsze zastrzeżenia co do pełnego członkostwa Ukrainy w UE. "Strony niniejszego traktatu zgadzają się, że status Ukrainy jako państwa trwale neutralnego jest, z zastrzeżeniem postanowień niniejszego traktatu, zgodny z możliwym członkostwem Ukrainy w Unii Europejskiej".
- Rosyjska propozycja zawieszenia broni głosiła, że Ukraina będzie musiała wycofać swoje wojska na własne terytorium. "Ukraina dokonuje wycofywania (powrotu) jednostek swoich sił zbrojnych, innych formacji zbrojnych, broni i sprzętu wojskowego do miejsc stałego rozmieszczenia lub do miejsc uzgodnionych z Federacją Rosyjską".
- Dla Ukraińców wiążące gwarancje bezpieczeństwa były podstawą potencjalnego porozumienia pokojowego, pod którym podpisałoby się wiele krajów. Jak na przykład: Wielka Brytania, Chiny, Rosja, Stany Zjednoczone, Francja, Turcja, Niemcy, Kanada, Włochy, Polska, Izrael. "Państwa Gwarant i Ukraina zgadzają się, że w przypadku agresji, jakiegokolwiek zbrojnego ataku na Ukrainę lub jakiejkolwiek operacji wojskowej przeciwko Ukrainie, każde z Państw Gwarantów, po pilnych i natychmiastowych konsultacjach między nimi zapewni pomoc Ukrainie (...)".
Przełomowe spotkanie w Stambule?
29 marca 2022 roku w pałacu nad Bosforem w Stambule spotkali się przedstawiciele Rosji i Ukrainy. Niektórym rozmowy te wydawały się przełomem wynikającym ze zmagań Rosji na polu bitwy. Jeden z członków ukraińskiego zespołu negocjacyjnego stwierdził, że po każdej niepowodzeniu militarnym Putin "ograniczał swoje żądania".
W Stambule Rosjanie wydawali się popierać ukraiński model neutralności i gwarancji bezpieczeństwa, kładąc mniejszy nacisk na swoje żądania terytorialne. Ukraina podsumowała proponowane porozumienie w dwustronicowym dokumencie zwanym Komunikatem Stambulskim, którego nigdy nie opublikowała.
Jednak, jak informuje "The New York Times", rosyjscy urzędnicy publicznie wysyłali mieszane sygnały co do tego, czy Kreml rzeczywiście jest gotowy podpisać umowę.
Następnie doszło do odejścia od tego, co według ukraińskich negocjatorów omawiano w Stambule. "Rosja umieściła klauzulę mówiącą, że wszystkie Państwa Gwaranty, w tym Rosja, muszą zatwierdzić reakcję w przypadku ataku na Ukrainę. W efekcie Moskwa mogłaby ponownie najechać Ukrainę, a następnie zawetować każdą interwencję wojskową w jej imieniu - co było pozornie absurdalnym warunkiem, który Kijów szybko uznał za zerwanie porozumienia" - opisuje amerykański dziennik.
W związku z tą zmianą członek ukraińskiego zespołu negocjacyjnego stwierdził, że "nie jesteśmy zainteresowani kontynuowaniem rozmów".
Źródło: "New York Times"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski