Paniczna ucieczka Rosjan. Gruzja podała zaskakujące liczby
W drugiej połowie września światowe media obiegły wyjątkowe obrazy z granicy rosyjsko-gruzińskiej. Tysiące Rosjan czekały w kilkunastogodzinnych kolejkach, żeby uciec z kraju i uniknąć powołania w ramach ogłoszonej wówczas mobilizacji. Jak podaje teraz gruzińska prezydent, do jej kraju wjechało wówczas 700 tys. obywateli Rosji.
Gruzińska prezydent pierwsze sumaryczne dane z masowej ucieczki Rosjan przed wysłaniem na front podała w niedzielę. Jak wskazała ukraińskiemu portalowi Suspilne, liczba ta znacząco przekroczyła pół miliona.
Uciekali do Gruzji i dalej
"Po wezwaniu prezydenta Rosji Władimira Putina do mobilizacji wojennej, granicę Gruzji przekroczyło ponad 700 tys. Rosjan. 600 tys. najprawdopodobniej pojechało w różnych kierunkach - do sąsiedniej Armenii, Turcji i do krajów europejskich. Pozostało prawie 100 tysięcy" - powiedziała Zurabiszwili.
Zurabiszwili dodała też, że Gruzja przyjęła prawie 30 tysięcy uchodźców ukraińskich.
300 tysięcy rekrutów Putina
Putin wydał 21 września br. dekret o mobilizacji na wojnę z Ukrainą, zgodnie z którym pod broń miało zostać powołanych ok. 300 tys. rezerwistów. Obecnie władze rosyjskie twierdzą, że mobilizacja już się zakończyła, jednak nie towarzyszy temu oficjalny dekret zatwierdzający tę decyzję.
Padają też sprzeczne dane o liczbie zmobilizowanych, którzy już trafili na front. Putin powiedział 4 listopada, że jest ich 49 tys. Minister obrony Siergiej Szojgu podał wcześniej, że to 87 tys.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po zarządzeniu mobilizacji setki tysięcy Rosjan opuściło kraj, by uniknąć wysłania na wojnę. Uciekający przed wcieleniem do wojska starali się wyjechać m.in. do Finlandii, Kazachstanu, Mongolii i Gruzji.
Źródło: PAP, WP Wiadomości
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ