Tysiące zaniżonych emerytur. Seniorzy pozywają Polskę
W ubiegłym roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych musiał wypłacić wyrównania w 4706 sprawach. Okazuje się, że powodem były błędy w wyliczaniu wysokości świadczeń emerytalno-rentowych - wynika z danych, do których dotarł money.pl.
W 2023 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych wydał w sumie ponad 3,6 mln decyzji w sprawach świadczeń emerytalno-rentowych - tak wynika z informacji przekazanych money.pl przez ZUS.
Warto zaznaczyć, że w Polsce jest ponad 6,5 mln emerytów. Wydane decyzje dotyczą więc niespełna połowy seniorów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wypłacone wyrównania? Kropla w morzu
Okazuje się, że wyrównania wypłacono jedynie w 4706 sprawach. - A to stanowi 0,12 proc. ogółu wydanych decyzji, w tym na skutek zmiany decyzji w wyniku wyroków sądów, które mogły być spowodowane odmienną interpretacją przepisów, bądź oceną dowodów - wyjaśnił rzecznik ZUS Paweł Żebrowski.
Eksperci przypominają, że seniorzy, których świadczenia zostały przez ZUS ustalone na zbyt niskim poziomie, mogą odwołać się od decyzji ZUS-u do sądu okręgowego - sądu pracy i ubezpieczeń społecznych (sądu I instancji). Mają na to miesiąc od dnia, w którym decyzja została doręczona.
Trzeba pamiętać, że to odwołanie należy złożyć w oddziale ZUS, który wydał decyzję.
Jeżeli ZUS uzna, że złożone odwołanie jest zasadne, to Zakład zmieni albo uchyli decyzję. Ma na to 30 dni od otrzymania odwołania. Jeśli odwołanie zostanie przekazane do sądu, to nastąpi to w terminie 30 dni od otrzymania odwołania. Po rozpoznaniu sprawy sąd wyda wyrok, w którym może zmienić decyzję albo oddalić odwołanie.
Jeśli ktoś nie zgadza się z wyrokiem sądu, można złożyć apelację w sądzie, który wydał wyrok. Rozpatrzy ją sąd drugiej instancji. Od wyroku w apelacji można jeszcze odwołać się do Sądu Najwyższego.
Część emerytów już się odwołała
Jak pisze Interia, z takiego odwołania skorzystała już część emerytów, którzy stracili na zmianie prawa w ostatnich latach. Zdecydowali się na pozwanie państwa.
To m.in. osoby, które dotknęło zmniejszenie wysokości świadczenia w wyniku działania ustawy dezubekizacyjnej i które nie miały nic wspólnego z uciskaniem mieszkańców komunistycznej Polski.
Z wyliczeń wynika, że w 2023 roku dostali 1,5 mld zł, w 2024 roku mają 2 razy więcej. Sądowe sprawy zaniżonych emerytur idą w tysiące. Większość państwo przegrywa i płaci.
Czytaj również:
Źródło: Money.pl/Interia/WP