Tymczasowy gabinet Morawieckiego rodzi problemy. Ważny urząd bez sternika
Nowa minister zdrowia Ewa Krajewska nie jest już Głównym Inspektorem Farmaceutycznym. Urzędniczka złożyła rezygnację, bo została dwutygodniowym ministrem w rządzie Mateusza Morawieckiego. W efekcie w ważnym urzędzie trwa bezkrólewie.
04.12.2023 11:24
W poniedziałek - 27 listopada - odbyło się zaprzysiężenie rządu Mateusza Morawieckiego. Premier dostał dwa tygodnie na przekonanie do siebie większości sejmowej. Został mu już tylko tydzień.
Na czele Ministerstwa Zdrowia stanęła Ewa Krajewska, która do tej pory była Głównym Inspektorem Farmaceutycznym. Jak przekazało Wirtualnej Polsce ministerstwo, urzędniczka została odwołana ze stanowiska szefowej GIF w dzień zaprzysiężenia. Kto ją zastąpił? Tu zaczynają się schody: szefowa GIF nie miała zastępców, ostatni pożegnał się z pracą ledwie kilka tygodni temu. Jak wynika z informacji Wirtualnej Polski, Głównym Inspektoratem Farmaceutycznym, czyli kluczowym urzędem dla rynku leków w Polsce, kieruje jeden z dyrektorów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Obecnie pracami Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego kieruje dyrektor generalny Marcin Wójtowicz, który zastępował Głównego Inspektora Farmaceutycznego wielokrotnie podczas jego nieobecności" - informują WP biura prasowe resortu zdrowia i samego GIF.
Będzie konkurs na nowego szefa GIF
Urzędnicy przekonują, że organizacja w GIF gwarantuje "zachowanie ciągłości jego prac na wypadek nieobecności spowodowanej urlopem czy innymi przyczynami, jak również czasowego niepowołania Głównego Inspektora Farmaceutycznego".
Fakty są jednak takie, że ostatni zastępca szefa GIF - powołany kilka miesięcy temu - w GIF już nie pracuje. Zdaniem biura prasowego Inspektoratu, nie jest to problem.
"Decyzje merytoryczne GIF są rekomendowane przez zespół złożony ze specjalistów posiadających odpowiednie wykształcenie, w tym także farmaceutyczne. Nadzór nad obrotem i jakością produktów leczniczych a także bezpieczeństwo pacjentów nie są zagrożone" - zaznacza biuro prasowe.
Podkreślono, że "w najbliższym czasie" planowane jest ogłoszenie konkursu na stanowisko Głównego Inspektora Farmaceutycznego. Ani GIF, ani resort zdrowia nie były w stanie podać konkretnej daty.
Nie dostaliśmy także odpowiedzi, czy minister Ewa Krajewska zamierza w tym konkursie wystartować. Dwutygodniowa przygoda z rządem Mateusza Morawieckiego nie blokuje jej w tym zakresie.
Kontrowersyjne działania
W lipcu 2022 roku Wirtualna Polska informowała, że Maciej Miłkowski - odpowiedzialny w rządzie za politykę lekową - wydał niezgodną z prawem interpretację przepisów, z której miliardowe zyski mogły czerpać podmioty skupiające apteki sieciowe. Tuż po wydaniu owej interpretacji zaczęła z niej korzystać duża sieć apteczna.
Chodziło o przepisy, zgodnie z którymi w świetle obowiązującego od 2017 roku prawa przedsiębiorca może otworzyć cztery nowe apteki. Interpretacja przepisów pozwalała jednak na otworzenie 64 lokali.
Miłkowski przeprosił za błąd, a resort sprawę naprawił. Ale też zaczęły pojawiać się głosy, że autorami koncepcji są ludzie właśnie z Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego.
Stojąca na czele instytucji Ewa Krajewska wydała oświadczenie, że GIF "nie zajmuje się interpretacją przepisów prawa w sytuacjach innych niż w odniesieniu do konkretnych prowadzonych postępowań", a w rozmowie z serwisem RynekZdrowia.pl przekonywała, że organ nie brał udział w tworzeniu interpretacji, a sama koncepcja jest jej obca.
Okazało się jednak, że przed wydaniem interpretacji GIF przekazał inspektorom prezentację, z której jasno wynikało, że instytucja przedstawiała niezgodną z prawem interpretację jako właściwą. Sprawę ujawniał dziennikarz Wirtualnej Polski - Patryk Słowik.
Do Krajewskiej jako szefowej GIF wiele zastrzeżeń mieli także farmaceuci. O ich zarzutach pisaliśmy szczegółowo w serwisie WP ABC Zdrowie.
Adam Zygiel, dziennikarz Wirtualnej Polski
Czytaj więcej: