Wiedzieli już dawno temu. Przechwycono rosyjskie dokumenty wojskowe [RELACJA NA ŻYWO]
Wojna w Ukrainie trwa. Piątek to 940. dzień rosyjskiej inwazji. Dowództwo wojskowe Rosji przewidywało wtargnięcie Ukrainy do obwodu kurskiego i od kilku miesięcy planowało temu zapobiec - tak wynika z przechwyconych przez ukraińskie wojska dokumentów. Jak przekazuje "The Guardian", część dokumentów to drukowane rozkazy rozdawane jednostkom, inne to odręczne dzienniki rejestrujące zdarzenia i problemy na konkretnych stanowiskach. Najwcześniejsze wpisy datowane są na koniec 2023 r. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Miliony dronów. Rosja rozkręca machinę wojenną. Rosja radykalnie chce zwiększyć produkcję dronów. Władimir Putin zapowiedział w czwartek, że produkcja ma zostać zwiększona "dziesięciokrotnie" - do poziomu ok. 1,4 miliona rocznie.
- Zdaniem Donalda Trumpa jr., jeśli obecny prezydent USA Joe Biden wyrazi zgodę na użycie amerykańskich rakiet do głębokich uderzeń na terytorium Rosji, może dojść do "armagedonu". Namawia też do otwarcia "bezpośrednich negocjacji z Rosją.
- Prezydent Władimir Putin podpisał dekret zwiększający o 180 tys. liczbę żołnierzy w rosyjskiej armii. To oznacza, że jego armia będzie wkrótce liczniejsza niż amerykańska.
To już koniec tej relacji. Następną możecie śledzić TUTAJ.
Prawie połowa Rosjan (49 proc.) chciałaby wycofania wojsk i negocjacji z Ukrainą, mimo że Moskwa nie osiągnęła celów "operacji specjalnej" - przekazał portal Nowaja Gazieta Europe, opierając się na sondażu zrealizowanym przez projekt "Chroniki" badający stosunek Rosjan do wojny.
Sondaż wskazuje, że podczas gdy niemal połowa respondentów chciałaby wycofania wojsk, to przeciwnego zdania jest 33 proc. ankietowanych. Nowaja Gazieta Europe podkreśla, że jest to pierwsze takie wskazanie od początku wojny.
Ponad połowa (63 proc.) uczestników badania chciałaby, aby w nadchodzącym roku Rosja i Ukraina zawarły traktat pokojowy z wzajemnymi ustępstwami. Postawieni przed wyborem "pokój lub nowa mobilizacja" respondenci częściej wybraliby pokój (49 proc.) niż mobilizację (29 proc.). Skurczyła się również grupa osób gotowa do bezpośredniego udziału w walkach z 42 do 32 proc. Jednocześnie, jak twierdzi portal, wzrosła liczba respondentów, którzy wyrazili niechęć do osobistego udziału w tzw. operacji specjalnej, z 21 do 30 proc.
W całej Ukrainie ogłoszono alarm powietrzny w związku ze startem rosyjskich MiG-31K. Myśliwiec jest zdolny do przenoszenia naddźwiękowych rakiet Kindżał.
Wiceprezydent USA Kamala Harris również spotka się z Zełenskim.
"Prezydent Biden i ja jasno stwierdziliśmy, że nasze zaangażowanie na rzecz narodu ukraińskiego, który walczy o swoją wolność, jest niezachwiane" - napisała.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spotka się z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem w Nowym Jorku - podało ntv.
Z analizy przeprowadzonej przez rosyjski serwis BBC wynika, że od połowy 2024 roku na froncie ginie coraz więcej Rosjan po 40. roku życiu, którzy nie mają doświadczenia bojowego i przeszkolenia. Wcześniej byli to głównie młodzi żołnierze na kontrakcie.
Dziennikarzom, na podstawie analizy nekrologów i rozmów z rodzinami poległych żołnierzy, potwierdzili śmierć ponad 70 tys. rosyjskich wojskowych na ukraińskich froncie.
Pełnomocnik Ministerstwa Obrony Ukrainy ds. rekrutacji Oleksij Beżewec poinformował, że co miesiąc do Sił Obronnych Ukrainy za pośrednictwem ośrodków werbunkowych dołącza średnio 6500 ochotników.
Wojsko rosyjskie spodziewało się ukraińskiego ataku w głąb swego terytorium już pod koniec 2023 r. - wynika z dokumentów pozostawionych przez uciekających z obwodu kurskiego żołnierzy rosyjskich, do których dotarł "Guardian". Zawarte w nich instrukcje dot. "mentalnie nieprzygotowanych" żołnierzy świadczą też o niskim morale na froncie - napisał w piątek brytyjski dziennik.
Część dokumentów ma formę wydrukowanych instrukcji, inne - ręcznie sporządzonych notatek na temat wydarzeń i problemów w jednostce. "Guardian" napisał, że nie był w stanie zweryfikować autentyczności dokumentów, dodając, że mają one jednak charakterystyczne cechy wewnętrznej komunikacji w wojsku rosyjskim.
W dokumencie z 19 lutego br. dowódcy jednej z jednostek zamieścili ostrzeżenie, że Ukraina chce dokonać "szybkiego ataku z obwodu sumskiego na terytorium Rosji na głębokość 80 km w celu utworzenia (...) korytarza przed przybyciem głównych jednostek armii ukraińskiej".
Z kolei w połowie czerwca alarmowano, że Ukraina chce zdobyć Sudżę, miejscowość położoną 88 km od Kurska, która ostatecznie trafiła pod kontrolę ukraińskich sił zbrojnych w sierpniu.
- Polska oczywiście podtrzymuje integralność terytorialną Ukrainy, co do tego nie ma wątpliwości i wielokrotnie to podkreślałem - powiedział szef MSZ Radosław Sikorski na briefingu dla polskich mediów w Waszyngtonie, odnosząc się do krytykowanych przez Kijów słów o ewentualnym oddaniu półwyspu pod nadzór ONZ i organizacji referendum.
- Natomiast na konferencji miała miejsce hipotetyczna dyskusja w gronie ekspertów w trybie off the record (poufnym, bez cytowania - PAP), gdzie zastanawialiśmy się, jak realizować sugestie samego prezydenta Zełenskiego, o tym, jak odzyskać Krym. On mówił o działaniach dyplomatycznych - dodał szef MSZ.
Służby prawne UE przygotowują rozwiązanie, które pozwoli ominąć weto Węgier wobec zwrotów za broń dla Ukrainy. PAP dowiedziała się, że za pominięciem Budapesztu jest większość krajów. Blokowanych jest ok. 6,5 mld euro, z czego 450 mln dla Polski.
Chodzi o tak zwany Europejski Instrument na rzecz Pokoju (EPF). To unijny, ale funkcjonujący poza budżetem UE fundusz, który zakłada finansowanie działań wspierających utrzymanie pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego.
Od czasu rosyjskiego ataku na Ukrainę w lutym 2022 r. większość środków miała trafić do krajów członkowskich, które dostarczają broń Kijowowi. Działa to w ten sposób, że państwo dostarcza sprzęt wojskowy i amunicję dla Ukrainy, a potem zwraca się do Brukseli o zwrot poniesionych kosztów.
Ale kolejne transze, zatwierdzane przez kraje członkowskie jednomyślnie, są od miesięcy blokowane przez Węgry. W efekcie z EPF nie trafiło wciąż do państw UE ok. 6,5 mld euro.
Wojska rosyjskie przeprowadziły atak przy użyciu rakiet Iskander na Odessę. Uszkodzona została infrastruktura portowa oraz statek cywilny pływający pod banderą Antigui i Barbudy.
Rannych zostało czterech cywilów - przekazał gubernator obwodu odeskiego Ołeh Kiper.
Ukraińskie Centrum Koordynacji Cyberbezpieczeństwa podjęło decyzję o ograniczeniu korzystania z komunikatora Telegram w instytucjach państwowych, jednostkach wojskowych i obiektach infrastruktury krytycznej - poinformowała w piątek Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.
"19 września odbyło się posiedzenie Narodowego Centrum Koordynacji Cyberbezpieczeństwa, kluczowego organu ds. koordynacji i kontroli w dziedzinie cyberbezpieczeństwa" - czytamy we wpisie na Facebooku. Najważniejszym tematem było zwalczanie zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego związanych z korzystaniem z Telegrama, zwłaszcza podczas wojny Rosji przeciwko Ukrainie.
Rosjanie dwukrotnie zbombardowali obwód charkowski - przekazał gubernator Ołeh Synehubow. Według wstępnych danych są trzy ofiary.
Rosja zwiększa produkcję dronów, by móc atakować Ukrainę przez całą dobę i by alarmy brzmiały we wszystkich jej regionach. W tę grę można jednak grać we dwoje – ocenił Andrij Kowałenko, szef związanego z władzami ukraińskimi Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji.
W piątek Ukraina została zaatakowana z zastosowaniem aż 70 dronów. Dzień wcześniej było ich 42. Rosjanie używają do uderzeń przede wszystkim dronów produkcji irańskiej Shahed.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ujawnił nowe szczegóły "planu zwycięstwa", który planuje przedstawić prezydentowi USA Joe Bidenowi w przyszłym tygodniu.
- W przeważającej części decyzje dotyczące planu zależą od niego. Od innych sojuszników także, ale są punkty, które zależą od pozytywnej woli i wsparcia Stanów Zjednoczonych. Naprawdę mam nadzieję, że poprze on ten plan - powiedział Zełenski na konferencji prasowej.
- Plan jest opracowany z myślą o decyzjach, które powinny zostać podjęte od października do grudnia. Wierzymy, że wtedy plan zadziała - mówił.
Minister obrony Ukrainy Rustem Umerow zdymisjonował dwóch wiceszefów wywiadu wojskowego (GUR) i zastępców Kyryło Budanowa - Wiktara Zajcewa i Ihora Ostapenkę.
Jak podaje "Babel", szef MON nie konsultował tego ruchu z Budanowem. Według jednego z rozmówców, dymisja ma na celu osłabienie szefa GUR. Inny z kolei przekazał, że sam Budanow chciał ich zwolnienia.
Kadyrow pokazał w swoich mediach społecznościowych dwa kolejne Cybertrucki, które rzekomo zostały wysłane do tzw. strefy specjalnej operacji.
Ukraińskie Centrum Koordynacji Cyberbezpieczeństwa podjęło decyzję o ograniczeniu korzystania z komunikatora Telegram w instytucjach państwowych, jednostkach wojskowych i obiektach infrastruktury krytycznej - poinformowała w piątek Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła w piątek w Kijowie, że Unia Europejska udzieli Ukrainie 35 mld euro pożyczki. Będzie ona zabezpieczona zamrożonymi rosyjskimi aktywami; takie rozwiązanie uzgodniono w formacie G7.
Mobilizacja w Rosji w krótkim i średnim okresie jest mało prawdopodobna ze względu na obawy Władimira Putina o skutki społeczne, jakie mogłaby ona wywołać – ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW), odnotowując powtarzające się spekulacje na temat możliwej mobilizacji w związku z sytuacją na froncie w Ukrainie.
"Putin obawia się, że mobilizacja stanowiłaby bezpośrednie zagrożenie dla stabilności jego reżimu" – uzasadnia swoją ocenę ISW.