TVP ostro uderza w lekarzy rezydentów. Marszałek Senatu zabrał głos: "potępiam ten hejt"

TVP przez kilkanaście dni bagatelizowała protest młodych lekarzy. Najpierw były wzmianki w "Wiadomościach" o żądaniach finansowych, potem skandaliczny materiał w TVP Info. Głos w tej sprawie zabrał marszałek Senatu. - Potępiam hejt wobec protestujących lekarzy rezydentów. Jest niestosowny, niepotrzebny, szkodliwy - powiedział Stanisław Karczewski.

TVP ostro uderza w lekarzy rezydentów. Marszałek Senatu zabrał głos: "potępiam ten hejt"
Źródło zdjęć: © newspix.pl

Zaczęło się od wieczornych wydań "Wiadomości". Głodówka lekarzy rezydentów rozpoczęła się 2 października, ale główny program informacyjny w TVP potrzebował kilku dni, żeby w ogóle zauważyć protest.

"Młodzi lekarze żądają podwyżek" - głosiło hasło na pasku. Identyczny wpis pojawił się kilka dni później. Potem "Wiadomości" poszły na całość. Okazało się, że lekarze chcą 9 tys. zł pensji, aż w końcu: "miliardów złotych". Popis dał również reporter Łukasz Sitek na antenie TVP Info. Chodzi o skandaliczną sondę na uliach Warszawy.

Najbardziej kontrowersyjny okazał się materiał Ziemowita Kossakowskiego. W artykule pt. "Kontrowersje wokół rezydentów. Narzekają na zarobki, jedzą kanapki z kawiorem" chciał ośmieszyć liderów protestu. Ale zaliczył poważną wpadkę, za co został zawieszony.

Polityk PiS o działaniach TVP. "Potępiam, oczywiście tak"

Właśnie o hejt, który rozpętała telewizja publiczna wobec lekarzy, został zapytany marszałek Senatu. Stanisław Karczewski w Polsat News odpowiedział: "Potępiam, oczywiście tak. Potępiam ten hejt. On jest niestosowny, niepotrzebny, szkodliwy".

- Ale muszę też powiedzieć, że ja największy hejt miałem wtedy, kiedy powiedziałem, że należy się zastanowić, czy lekarze, którzy wyjeżdżają za granicę, nie powinni zwracać pieniędzy za kształcenie. Wtedy dostałem największy hejt, chociaż wcale nie powiedziałem tak zdecydowanie, że tak powinno być, bo wiem, że tak nie może być - wyjaśnił.

Dodał, że "protest, który został zainicjowany przez lekarzy rezydentów, staje się protestem politycznym". - Jeżeli tam się znajduje pan Frasyniuk, Kijowski… Radziłbym, żeby każdy zwracał uwagę, z kim się fotografuje, jak się uśmiecha, komu podaje rękę. Wszystko ma znaczenie - przyznał.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
tvpmarszałek senatustanisław karczewski
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (350)