Statystyki są bezlitosne dla TVP. W studiu wybuchła kłótnia
Zaskakujący kierunek dyskusji w programie "Tłit" WP, w której z wiceministrem spraw zagranicznych Pawłem Jabłońskim (PiS) oraz byłym szefem MSZ Pawłem Kowalem (KO) podsumowaliśmy wizytę prezydenta USA Joe Bidena w Polsce. - Nie miałem wrażenia, żeby twierdził albo nawet sugerował, iż Polska jest jakimś niepasującym puzzlem do układanki - powiedział wiceminister Jabłoński, odpowiadając na uwagi opozycji, że część słów Bidena politycy PiS powinni wziąć do siebie. Wiceszef resortu dyplomacji w rządzie Mateusza Morawieckiego stwierdził też, że jeżeli ktoś stawia zarzut zagrożenia wolności wyborów w Polsce, to powinien przedstawić dowody. - Jest wyjątkowy czas, więc warto mówić prawdę - zareagował Paweł Kowal. - Wystarczy wziąć statystyki rządowej telewizji, w której na przykład nie wystąpiłem od siedmiu lat ani razu - wskazał poseł opozycji. - Nie ma co żartować - mówił dalej, reagując na gesty ministra, i zarzucając TVP zorganizowanie kampanii przeciw bliskim. - Nie wpływa to na wynik wyborczy? Jeśli mamy kilka miesięcy do wyborów, a telewizja publiczna w 80 proc. pokazuje tylko przedstawicieli rządu? - pytał wzburzony Paweł Kowal. W odpowiedzi Jabłoński oznajmił, że kiedy chodzi do TVN, to wyłączają mu mikrofon, zestawiając w ten sposób, jak zawsze w przypadku polityków obozu Jarosława Kaczyńskiego, prywatną stację z publiczną telewizją utrzymywaną z pieniędzy wszystkich podatników. - W studiu TVP byśmy się nie mogli spotkać - skomentował Kowal. Więcej w materiale wideo.