Trwa ładowanie...

TVP atakuje Tuska. "Nasz człowiek w Warszawie"

Wyemitowany w sobotę materiał pt. "Nasz człowiek w Warszawie" autorstwa Marcina Tulickiego sugeruje, że odpowiedzialność za wojnę w Ukrainie ponosi m.in. Donald Tusk. TVP stawia tezę, że były premier był najbardziej "prorosyjskim w historii szefem rządu". Tulicki w swoim materiale atakuje także media, wśród których wymienia Telewizję Polską z czasów rządów PO-PSL.

Zdaniem autora materiału wyemitowanego w TVP, Donald Tusk ma być jedną z osób odpowiedzialnych za wybuch wojny w Ukrainie Zdaniem autora materiału wyemitowanego w TVP, Donald Tusk ma być jedną z osób odpowiedzialnych za wybuch wojny w Ukrainie Źródło: PAP, fot: PAP/Tytus Żmijewski
d1d27j7
d1d27j7

W sobotni wieczór na antenie TVP1 i TVP Info swoją premierę miał "dokument" autorstwa Marcina Tulickiego. Związany z państwowymi mediami redaktor stawia w nim tezę, że to m.in. były polski premier ponosi odpowiedzialność za wybuch wojny w Ukrainie.

Autor oraz wypowiadający się w filmie goście są zdania, że prowadzona przez rząd PO-PSL doprowadziła do wybuchu wojny w Ukrainie. Współwinni mają być Niemcy, co stwierdza m.in. Rafał Ziemkiewicz.

Na poparcie proponowanej w programie tezy pokazywane są różne wypowiedzi z okresu pełnienia urzędu prezesa rady ministrów przez Donalda Tuska. Wśród przywoływanych wypowiedzi szczególnie często pokazywany fragment exposé byłego premiera z 2007 roku, kiedy to powiedział: "Chcemy dialogu z Rosją. Taką, jaką ona jest".

d1d27j7

"Siedem lat rządów Tuska, to jedna seria tragedii"

Okres rządów Tuska został w materiale okrzyknięty "jedną serią tragedii", a działania byłego polskiego premiera miały być sterowane z Berlina. "Rząd Tuska podążał za Merkel, jak za matką" - stwierdza jeden z zaproszonych do udziału w filmie gości.

Przedstawiona została korelacja między wizytą byłego premiera w Berlinie, która miała miejsce w grudniu 2007 roku, a "pierwszą wizytą w kraju spoza UE" w Moskwie w lutym 2008 roku. Liderowi PO został postawiony także zarzut, że wizyta ta "złamała zasadę", która sugerowała, że pierwszy krajem spoza Unii odwiedzonym przez nowe polskie władze była Ukraina.

W filmie przywołany został także wątek katastrofy smoleńskiej sugerujący, że nie była ona wypadkiem, lecz zaplanowanym przez Moskwę zamachem. Wyemitowana została m.in. wypowiedź ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, w której odniósł się do katastrofy, która ma niejako połączyć wojnę z Ukrainą wraz z katastrofą z 2010 roku.

d1d27j7

Tulicki zaatakował w swoim materiale także media, które w czasie urzędowania Tuska na stanowisku polskiego premiera miały otoczyć go "kordonem medialnego bezpieczeństwa". Wśród wymienionych znalazła się Telewizja Polska - obecny pracodawca autora materiału - oraz portal onet.pl.

Zobacz też: "Rosja nie zniknie z mapy". Co z imperialnymi planami Putina?

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1d27j7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d1d27j7
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj