Tusk w Ostródzie. Zareagował na wyzwiska ze strony Kaczyńskiego
- Rudy przyjechał do Ostródy - tak Donald Tusk rozpoczął spotkanie z mieszkańcami miasta w województwie warmińsko-mazurskim. Te słowa to nawiązanie do obraźliwego określenia, jakiego wobec lidera PO użył prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Czuję, że PiS równa się trucizna - mówił Tusk.
27.07.2023 | aktual.: 27.07.2023 21:30
Artykuł aktualizowany.
Słowa Tuska na początku spotkania dotyczyły niedzielnego wystąpienia prezesa PiS na Podlasiu, gdzie mówił o liderze Platformy "ten ryży, wróg narodu polskiego". Po przywitaniu Tusk odniósł się też do nowego nagrania Mateusza Morawieckiego.
Tusk o Morawieckim: dowala aktualnemu szefowi
- Premier Morawiecki przebrał się w mundurek, T-shirt koloru khaki, żeby poudawać żołnierza i powiedział, że powinniśmy przeprosić za coś, czego autorem był Jarosław Kaczyński - stwierdził lider PO. - Chce dosolić byłemu szefowi i za każdym razem wychodzi, że dowala aktualnemu szefowi - dodał Tusk, wywołując oklaski zebranych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Panie premierze, chcemy więcej pana filmików. To nas też przybliży do tego momentu, w którym będziemy z satysfakcją patrzyli na wyniki wyborów - kpił Tusk z nagrania szefa rządu PiS. Nazwał też Morawieckiego "najbogatszym premierem w Europie".
Przewodniczący PO mówił również do zebranych w amfiteatrze w Ostródzie o odsunięciu PiS od władzy.
- To tu w Ostródzie PiS pokazał swoją prawdziwą twarz, jeśli chodzi o obronność i bezpieczeństwo. Bo to tu, na targach zbrojeniówki, pan Macierewicz z Misiewiczem zapłacili kilka milionów złotych za stoisko, które było warte 200 tysięcy złotych. Oni już od pierwszych swoich dni działali w tak bezwstydny sposób - powiedział.
- Siła jest absolutnie niezbędna. Nie wystarczy mieć właściwy pogląd. Polska nie czeka dzisiaj na polityków, partie polityczne, które są zdolne wyłącznie wygłaszać poglądy. Polska chce zmiany, a więc realnej siły, która w dniu wyborów odsunie ich od władzy - stwierdził Tusk.
Tusk w Ostródzie. "Czuję, że PiS równa się trucizna"
Lider PO nawiązał też do problemu składowisk niebezpiecznych odpadów. Przekazał, że pożar wybuchł w kolejnym miejscu.
- Dlaczego teraz zaczęły płonąć te miejsca? Bo ci, którzy we współpracy z PiS-owską władzą, takich miejsc, gdzie te ślady prowadzące do Dworczyków, najwyższych byłych i aktualnych funkcjonariuszy PiS-owskich, ślady ich zaangażowania w nielegalne składowanie trujących odpadów, oni wszyscy wiedzą, że za dwa miesiące będzie już można naprawdę sprawdzić, co, kto przywiózł, gdzie składował i kto na tym zarabiał pieniądze - zaznaczył Tusk.
- Jedyną metodą, żeby zamazać te ślady przestępstwa, żeby zniszczyć dowody tego śmieciowego biznesu, tej śmieciowej mafii, to są pożary, bo nie będzie czego badać" - stwierdził polityk opozycji.
- Nie wierzcie w przypadki, jeśli prawie każdego dnia dostajemy informacje o kolejnym składowisku odpadów lub śmieci i prawie każdego dnia mamy informacje, że coś płonie, to znaczy, że PiS - widzę ten napis: PiS = drożyzna - ja dzisiaj czuje, że PiS równa się trucizna - dodał.
"Jesteśmy gotowi do zwycięstwa i uporządkowania Polski po truciźnie"
Tusk ponowił również zaproszenie na marsz 1 października, co zostało przywitane oklaskami przez zebranych w Ostródzie. - Żarty się skończyły. Było to widać w Warszawie 4 czerwca w czasie marszu. Wy naprawdę postanowiliście wziąć sprawy w swoje ręce. Władza z dnia na dzień czuje się coraz mniej bezkarna - stwierdził.
- 1 października musimy pokazać, że jesteśmy gotowi do zwycięstwa i uporządkowania Polski po tej truciźnie, jaką nam PiS zgotował - komentował.
Lider Platformy do Ostródy przywiózł ze sobą list od 70-latka, który opisał, że na rehabilitację musi czekać kilkanaście lat.
PiS chce opóźnić wybory? Tusk ostrzega
Tusk powiedział również, wskazując na źródła w Pałacu Prezydenckim, że w obozie władzy pojawił się pomysł na przesunięcie terminu wyborów w związku z planowanym na 1 października marszem opozycji.
- Podjęli decyzję, że przesuną wybory - stwierdził. - Nie ukradniecie naszego zwycięstwa - mówił.
Tusk skomentował też propagandowe materiały TVP. - Oni już wiedzą, że kiedy tylko wygramy wybory, to także ta część Polski okupowana przez PiS i jego kłamliwe propagandowe szczekaczki dowie się, jak wygląda prawda o ich rządach - powiedział, nazywając media państwowe "szczujnią".
Według organizatorów spotkanie Tuska w Ostródzie zgromadziło ponad 2,5 tys. osób.