Minister uderzał w mikrofon. "Może pan krzyczeć w remizie"
Nie opadają emocje po awanturze na korytarzu gmachu resortu rolnictwa. Pierwszy akt zamieszania miał miejsce, gdy do protestujących członków AgroUnii wyszedł krzyczący wiceminister Janusz Kowalski. W trakcie spotkania rolników z jego szefem, Robertem Telusem, także było głośno.
27.07.2023 | aktual.: 27.07.2023 21:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Kiedy zabrakło argumentów Robert Telus zaczął wykrzykiwać i prosić o pomoc. Niech krzyczy na kolegów z tej swojej pożal się Boże partii" - napisał w mediach społecznościowych lider AgroUnii Michał Kołodziejczak, relacjonując spotkanie, do którego doszło po kilkugodzinnym oczekiwaniu rolników w resorcie rolnictwa.
Następne krzyki w ministerstwie. "Przepraszam za emocje"
Kołodziejczak zamieścił też nagranie z fragmentem wystąpienia ministra rolnictwa. - Pana i państwa proszę, żebyście mi pomogli, a jak już, to nie przeszkadzali - wykrzyczał Robert Telus, z siłą uderzając w wyłącznik mikrofonu. - Przepraszam za emocje - dodał po chwili.
Michał Kołodziejczak odparł, że minister może krzyczeć w remizie (czym znów nawiązał do słynnego filmiku z gaśnicą), ale nie na oficjalnym spotkaniu.
- Gdzieś tam niech pan sobie krzyczy do tych, których kupiliście za jakiś wóz strażacki albo gaśnicę, którą pan później wydmuchał na festynie. Ale nie na nas - odpowiedział lider AgroUnii.
Kowalski zwołał konferencję. Najpierw sam zaczął krzyczeć
Na tym nagranie się kończy. Do przedpołudniowych wydarzeń w resorcie sprawiedliwości odniósł się jednak także wiceminister rolnictwa. Janusz Kowalski na konferencji prasowej zarzucił Kołodziejczakowi wtargnięcie do siedziby ministerstwa.
Ogromna awantura w ministerstwie. Zdjęcia i nagrania krążą w sieci
- Jesteś podnóżkiem Tuska - krzyczał Janusz Kowalski do lidera AgroUnii - Jesteś kłamcą. Nic nie robicie. Tyle lat rządzicie i nic nie zrobiliście - próbował go przekrzyczeć Kołodziejczak. Z nagrań wynika, że to Kowalski jako pierwszy podniósł głos, ponownie wywołując awanturę.
Czytaj też: Putin upokorzony. Nagranie już wywołuje kpiny
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo