"Ewidentny skandal". Oburzenie po wystąpieniu Banasia i Mentzena

Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś i lider Konfederacji ogłosili w czwartek współpracę. Tuż po wystąpieniu przed siedzibą NIK w mediach społecznościowych pojawiły się głosy oburzenia - niedawno swój start z list Konfederacji zapowiedział syn Mariana Banasia i jednocześnie jego doradca.

Prezes NIK Marian Banaś w trakcie wspólnego wystąpienia z liderem Konfederacji Sławomirem Mentzenem
Prezes NIK Marian Banaś w trakcie wspólnego wystąpienia z liderem Konfederacji Sławomirem Mentzenem
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
oprac. AJK

W trakcie wystąpienia zaprezentowano pomysły zmian, które - według deklaracji - mają wzmocnić pozycję i niezależność NIK. "Konfederacja do końca tej kadencji to może sobie projekt Banasia schować co najwyżej do szuflady" - skomentowała słowa prezesa NIK Anna Maria Żukowska. Posłanka Lewicy zauważyła, że jej ugrupowanie przygotowało już wcześniej projekt zmian w prawie dotyczących uprawnień Izby.

Banaś z liderem partii, z której będzie startował syn

"Wspólna konferencja szefa NIK Mariana Banasia i Sławomira Mentzena to ewidentny skandal. Banaś tym samym chce wesprzeć syna i znaleźć sobie parasol ochronny w postaci Konfederacji. Marian Banaś nigdy nie powinien zostać szefem NIK i jest to polityczna odpowiedzialność PiS-u" - to komentarz z Warszawskiego Forum Samorządowego.

"Prezes NIK - w obronie 'niezależności NIK' przed politykami - występuje na konferencji prasowej z politykiem, który mówi, że 'politycy to strasznie źli ludzie' i stoi na czele partii, z której będzie startował syn prezesa NIK, a jednocześnie społeczny doradca swojego ojca" - zauważył z kolei dziennikarz WP, Patryk Michalski.

"Banaś z Mentzenem stanęli razem za sprawą syna Banasia - Jakuba, który ma startować do Sejmu z listy Konfederacji" - w podobnym tonie skomentował konferencję Jacek Gądek z portalu gazeta.pl, nawiązując również do wpadki z konferencji.

Warto zaznaczyć, że o ocenę współpracy prezesa NIK i Mentzena pytany był też przez dziennikarzy prezes Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Kaczyński uznał współpracę szefa państwowej instytucji z partią polityczną za niedopuszczalną.

Tymczasem reporterzy TVN24, powołując się na anonimowe źródła w Sejmie, przekazali nieoficjalnie, że start w wyborach jesienią planować ma sam Banaś, a o głosy wyborców miałby walczyć właśnie z listy PiS.

Konferencja przed siedzibą NIK. Wpadka Banasia

- Potrzebna jest zmiana ustawy o NIK, która wzmocni jej niezależność. Konfederacja deklaruje całkowite poparcie suwerenności NIK i wzmocnienie jej uprawnień jako organu konstytucyjnego stojącego na straży grosza publicznego, patrzącego na ręce każdej władzy, niezależnie jaka opcja polityczna ją sprawuje - stwierdził podczas czwartkowej konferencji prasowej Marian Banaś.

Obecny na konferencji lider Konfederacji Sławomir Mentzen podkreślił, że Polska potrzebuje całkowicie niezależnej NIK, która w jego ocenie jest "jedyną instytucją niezawłaszczoną przez partię rządzącą". Podczas spotkania z dziennikarzami nie obyło się bez wpadki, bo Banaś miał problem z wymówieniem imienia i nazwiska Mentzena.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
marian banaśsławomir mentzennik
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (253)