Droga ekspresowa S12 podzieliła mieszkańców. Czy uda się zrealizować inwestycję?

Planowana droga ekspresowa S12, która ma przebiegać przez powiat piotrkowski, spotkała się z oporem lokalnych społeczności. Mieszkańcy gmin Czarnocin i Wolbórz wyrazili swoje niezadowolenie podczas spotkań informacyjnych z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA).

Mieszkańcy Czarnocina odrzucili wszystkie proponowane warianty trasy, argumentując, że wariant czerwony prowadzi do wyburzeń i wywłaszczeń. Dodatkowo, trasa miałaby negatywnie wpłynąć na dolinę rzeki Miazgi, siedlisko wielu gatunków zwierząt. Gmina Wolbórz również sprzeciwiła się planom, wskazując na ryzyko wywłaszczeń i zanieczyszczenia powietrza.

— Wszystkie trzy proponowane warianty są oprotestowane i nie budzą akceptacji mieszkańców. Przebiegają w bliskiej odległości terenów o gęstej zabudowie. Dodatkowo należy zaznaczyć, że wariant czerwony jest jedynym wariantem na terenie naszej gminy, który prowadzi do wyburzeń budynków mieszkalnych i wywłaszczeń siedlisk – można przeczytać w stanowisku przesłanym do GDDKiA przez urząd gminy w Czarnocinie.

Jak informuje GDDKiA, nowa droga ma połączyć sieć tras najwyższej klasy w centralnej części kraju, poprawiając połączenie Dolnego Śląska z Warszawą.

— Bezpośrednie połączenie S8 z okolicami Tomaszowa Mazowieckiego ułatwi podróże, przejmując część ruchu z zatłoczonej A2 (odcinek Łódź — Warszawa) oraz z A1 między węzłem Łódź Południe a Piotrkowem Trybunalskim — informuje GDDKiA.

Trasa od węzła Łódź Południe do węzła Kozenin ma być drogą ekspresową, dwujezdniową, z dwoma pasami ruchu w każdym kierunku. Będzie wyposażona w odpowiednie urządzenia i obiekty, takie jak bezkolizyjne węzły drogowe, nowoczesny system zarządzania ruchem oraz instalacje chroniące środowisko. Proponowane korytarze są zaznaczone na mapie czerwonym, zielonym i niebieskim kolorem.

Gmina Czarnocin zasugerowała modyfikację wariantu niebieskiego, aby uniknąć wpływu na mieszkańców Dalkowa i obszary zwartej zabudowy w gminie Brójce. Mieszkańcy Wolborza podkreślili, że budowa węzła w Studziankach zniszczy miejscowość, a także wpłynie negatywnie na lokalne inwestycje edukacyjne.

Obie gminy przekazały swoje stanowiska do GDDKiA po drugiej turze spotkań. Jak podaje Trybunalski.pl, w pierwszym kwartale 2026 r. planowane jest złożenie wniosku o decyzję środowiskową. Kolejne spotkania informacyjne mają odbyć się w 2028 r.

Mieszkańcy oczekują, że ich uwagi zostaną uwzględnione w dalszych pracach nad projektem. Wciąż czekają na odpowiedzi i decyzje ze strony odpowiednich instytucji.

Źródło: Wiadomości Onet.pl