"Mam jedno pytanie". Zwróciła się do Tuska, poruszenie w tłumie
- Widzimy każdego dnia, jak okradają naszą ojczyznę (...) i równocześnie widzimy, jak zadowoleni tańczą na Jasnej Górze, trzymając się za ręce - mówił Donald Tusk w Koszalinie o działaczach PiS. Tymczasem - jak dodał - Polacy liczą każdy grosz. Lider PO był pytany przez jedną ze zgromadzonych osób o relacje państwo-Kościół. Jej apel wywołał poruszenie w tłumie.
14.07.2023 | aktual.: 14.07.2023 20:48
Tusk podczas wystąpienia w Koszalinie zacytował decyzję Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy, która wystąpiła do podległych jej jednostek o zdanie czajników elektrycznych. Decyzja to pokłosie wysokiego zużycia energii elektrycznej, a co za tym idzie - wysokich rachunków. Ostatecznie Komendant Główny Policji polecił wycofać tak "kuriozalne polecenie".
- To nie jest stan wojenny, to nie jest kilka miesięcy po zakończeniu II wojny światowej, to nie jest szalejący kryzys finansowy z lat trzydziestych XX wieku. Jesteśmy w Polsce, rok 2023, po ośmiu latach rządów PiS, gdzie jeden z funkcjonariuszy władzy, który nazywa się księdzem Rydzykiem, dostaje miecz za 250 tys. zł. W tym samym czasie powstaje specjalna służba nadzorująca zdawanie czajników przez policjantów - ironizował Tusk.
Podczas spotkania z wyborcami Tusk mówił też o "najwyższych funkcjonariuszach i aktywistach PiS", którzy znaleźli pracę w spółkach Skarbu Państwa i otrzymują tam wysokie wynagrodzenia. - To są kwoty, które naprawdę Polaków oszałamiają - oświadczył lider PO. Wspomniał o prezesie PKN Orlen Danielu Obajtku, który - jak stwierdził - "wzbogacił się o 7 mln 200 tys. zł".
Wśród osób, które miały zarobić znaczne kwoty w państwowych firmach, Tusk wymienił też m.in. żonę ministra Zbigniewa Ziobro, wiceministra rolnictwa Janusza Kowalskiego oraz dobrą przyjaciółkę Jarosława Kaczyńskiego Janinę Goss.
- Wszystkie te nazwiska, wszystkie te niezwykle ponure i przygnębiające przypadki, to są wielkie pieniądze dla ludzi władzy, kosztem portfeli polskich rodzin - oświadczył Tusk.
Według niego, jeśli po jesiennych wyborach "nie dojdzie do odsunięcia PiS od władzy i do rozliczenia każdej ich kradzieży, to to się już nigdy nie skończy".
Tusk zwrócił się do wyborców PiS
- Czy my nie powinniśmy wreszcie głośno, z pełnym przekonaniem, powiedzieć do tych, którzy wybierali tych, którzy rządzą dzisiaj: ludzie, ocknijcie się, ludzie, jeśli poważnie traktujecie przykazanie "nie kradnij", to nie możecie pozwolić na ani jeden dzień dłużej takiej władzy - oświadczył Tusk.
Lider PO wspomniał też o Konfederacji. Jego zdaniem partia ta "tylko udaje opozycję", a "tak naprawdę w wielu sprawach jest arcy-PiS". Przypomniał, że posłowie Konfederacji zagłosowali w Sejmie przeciwko nowelizacji tzw. ustawy Kamilka, która ma wzmocnić ochronę dzieci przed przemocą.
- Lider tej partii, która udaje opozycję, umieścił zdjęcie na jednej z platform społecznościowych, swoje zdjęcie ze swoimi córeczkami, z podpisem: "Jestem zwolennikiem przemocy symbolicznej" - a więc bicia dzieci, mówiąc krótko. Co trzeba mieć w głowie i co może zgotować Polsce ktoś, kto ubiega się o władzę i kto z takim nadzwyczajnym wyczuciem humoru bierze swoje dzieci, robi im zdjęcie i mówi, że jest zwolennikiem przemocy? - kontynuował Tusk.
"Mam jedno pytanie". Nagle zwróciła się do Tuska
Podczas spotkania nie zabrakło też pytań od zgromadzonych osób. Jedna z kobiet poruszyła temat relacji między państwem a Kościołem. Zaproponowała, by środki publiczne, które obecnie trafiają do instytucji religijnych, zostały przeznaczone na podwyżki dla nauczycieli. Tłum zareagował oklaskami.
- Zawsze to powtarzam: wierzysz w Boga? Chcesz dobrej przyszłości dla swoich dzieci i wnuków? To musisz wyrwać polską szkołę z rąk Czarnków i pań kurator Nowak - mówił w odpowiedzi Tusk.
Lider PO stwierdził, że rządzący "podmyli fundamenty tradycji chrześcijańskiej w Polsce, poprzez wyjątkowo paskudny splot władzy i Kościoła". Według Tuska "sojusz ołtarza z tronem zawsze wychodził Kościołowi bokiem".
Źródło: WP Wiadomości