Tusk: skrajna nieudolność największym grzechem PiS
Zebraliśmy się tu dziś, aby przyjąć bezwarunkową kapitulację Jarosława Kaczyńskiego i PiS - partii, która wygrała wybory, ma największy klub w Sejmie, a mimo to po dwóch latach rządów wywiesza białą flagę - mówił Donald Tusk, uzasadniając wniosek Platformy o samorozwiązanie Sejmu. Szef PO zwrócił uwagę, że największym grzechem PiS jest skrajna nieudolność.
07.09.2007 | aktual.: 07.09.2007 19:58
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pozegnanie-z-sejmem-v-kadencji-6038700602107009g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pozegnanie-z-sejmem-v-kadencji-6038700602107009g )
Pożeganie z Sejmem V kadencji
PiS podnosi dzisiaj ręce do góry, mówi: "przepraszamy, nie potrafimy, poddajemy się" - mówił Donald Tusk.
Zdaniem Tuska, Sejm trzeba rozwiązać, ponieważ - jak ocenił - "nikt o zdrowym rozumie i elementarnej przyzwoitości nie uwierzy, że Sejm w tym składzie i z tym rządem jeszcze coś mądrego zbuduje".
Musimy rozwiązać ten parlament, ponieważ nie powstanie w nim żadna wielka idea ani żaden sprawny rząd - dodał.
Według Tuska, tylko przedterminowe wybory dają szansę na stworzenie lepszego rządu w Polsce. Jedyną skuteczną metodą wyczyszczenia układu, którego symbolem i twórcami stał się PiS, są wybory - oświadczył szef PO.
Zapewnił, że PO - jeśli wygra wybory - będzie potrafiła wybudować autostrady i stadiony. Musimy też odbudować coś, co zrujnowaliście - nadzieje Polaków, ich marzenia i zaufanie we własne siły. Nikt nam w tym nie przeszkodzi - dodał.
Szef PO stwierdził, że to PiS "zafundował Polsce Romana Giertycha, Andrzeja Leppera oraz Janusza Kaczmarka". Dzisiaj udajecie, że ci panowie nie mają z wami nic wspólnego - powiedział, zwracając się do polityków PiS.
Wam do przyjęcia władzy nad wszystkim i wszystkimi potrzebnie byli ludzie, którzy mają tyle wspólnego z moralnością, co wy z prawem i sprawiedliwością - dodał Tusk.
Według Tuska, PiS "poniósł bankructwo" w głównych swoich misjach - idei solidarnego państwa, rewolucji moralnej oraz obiecanego skoku cywilizacyjnego Polski.
Zarzucił partii rządzącej "złamanie elementarnej solidarności międzyludzkiej" i "sprzedaż idei Solidarności". Skrytykował "najdroższą administrację III, a w ocenie PiS również IV RP", "rozpasanie władzy gardzącej losem zwykłego człowieka".
Tusk przedstawił plakat z gdyńskiego szpitala, na którym napisano: "Solidarne Państwo? Kancelaria Premiera - 500 pracowników, 85 milionów złotych. Nasz szpital - 500 pracowników, 12 tys. pacjentów w ciągu roku - 20 milionów złotych".
Blichtr władzy, a w tle Polacy widzą pielęgniarki, którym wykręca się ręce, bo chcą mieć kilkadziesiąt złotych więcej - to jest wasza solidarność - mówił szef Platformy.
Tusk przypomniał, że PiS obiecywał Polakom sprawny rząd. Waszym grzechem jest skrajna nieudolność, skrajny brak sprawności - oświadczył. Jego zdaniem, partia rządząca okazała się nieudolna nawet w "ściganiu układu". Według lidera PO, przykładem "radykalnej niesprawności" rządu jest "porażka przy rozpracowywaniu mafii węglowej".
Szef PO stwierdził, że PiS nie umiał nawet zgodnie z prawem aresztować własnego ministra - Janusza Kaczmarka. Jego zatrzymanie sąd ocenił jako "bezzasadne i nieprawidłowe".
"Porażająca niezdarność i kompletna nieudolność rządu" - mówił Tusk - jest też bardzo dotkliwa z punktu widzenia zwykłych ludzi. Jak wyliczył, gdyby budować autostrady "z PiS-owskim tempem", to zapowiadane przez PiS 1140 km autostrad zostałoby zbudowane w ciągu 2280 lat.
Gdybyście byli odpowiedzialni, to powinniście złożyć aplikację do UEFA na zorganizowanie Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej w roku 4287 - dodał Tusk.