Będzie desant z Brukseli. Czy Donald Tusk, który podobno rozmawia z różnymi ludźmi, zadaje
swoim rozmówcom pytanie: co sądzicie o tym ,żeby moja kadencja jako szefa Europejskiej Partii Ludowej była pierwszą i ostatnią kadencją?
Jeśli on wróci, czy wróci pani zdaniem, jeśli wróci, to właściwie kogo poprze? Czy poprze Borysa Budkę, czy poprze
Rafała Trzaskowskiego - pani mówi o jakimś nowym ugrupowaniu, nowym ruchu Trzaskowskiego, nowej partii może nawet. A może Hołownię poprze Tusk? Czy
wróci i co zrobi?
No panie redaktorze, Donald Tusk moim zdaniem wracać nie powinien. Z tego względem, to znaczy on
jest wciąż jeszcze w tej trochę nieszczęsnej sytuacji, że obdarowuje pocałunkami śmierci.
Więc ja na jego miejscu bym nie wracała, chyba że bardzo chciałby pocałować Borysa Budkę. Bo Borys Budka powinien rzeczywiście zrezygnować
ze swojego stanowiska dla dobra, no Koalicji Obywatelskiej na pewno. Chyba że
jakoś to rozegra Koalicja Obywatelska w taki sposób, żeby przyszedł Trzaskowski i z jakimś nowym
świeżym ugrupowaniem po prostu przejął Platformę w pewien sposób. Natomiast jest to mało prawdopodobne. Bardziej on
zacznie coś budować pewnie takiego, co będzie przypominało jakiś taki oddolny ruch i będzie
mogło zastąpić Koalicję Obywatelską w pewien naturalny sposób. Natomiast Borys Budka będzie się pewnie jeszcze bronił. Ale Donald Tusk
stanowczo nie powinien mieć z tym wiele wspólnego.
Czyli w ogóle pani dla Tuska miejsca w tej chwili nie widzi - nie tylko mu odradza, ale też nie widzi?
Ja widzę miejsce honorowe, panie redaktorze. Natomiast takie miejsce, które by teraz miało zgarnąć dla jakiegoś ugrupowania
wyborców, moim zdaniem jest mało prawdopodobne.
Ale pani profesor, wciąż młody duchem bez dwóch zdań, inteligentny, sprytny, sprawdzony - nawet w zdrowiu fantastycznie
się trzyma, tyle lat haratał w gałę, na pewno fantastycznie się trzyma. Niejedno by zrobił jeszcze w polskiej polityce.
Panie redaktorze, ja uważam Tuska za absolutnie najlepszego
polityka na polskiej scenie w ciągu
ostatnich kilkudziesięciu lat. To jest niewątpliwe. I być może też europejskiej. Miał swoje, powiedzmy, słabsze momenty też
na scenie europejskiej, ale miał też mocniejsze. Natomiast to nie zmienia faktu, że ja też muszę jako politolożka
pokazywać, jakie są realne szanse, a nie tylko mówić "co by było gdyby". Więc realnie Donald Tusk niestety,
ale wciąż nie
jest tym politykiem, który przyciągnie w tej chwili do Koalicji Obywatelskiej czy do jakiegoś
liberalnego ugrupowania wystarczająco dużo wyborców. Co więcej on może do siebie sporo wyborców
zniechęcić. Raczej Trzaskowski powinien przejąć młody, bardziej liberalny, trochę
lewitujący elektorat, który nie poprze Lewicy w sposób oczywisty. Też trochę rozczarowanych Lewicą młodych
ludzi, którzy teraz na przykład zdziwili się, dlaczego Lewica poparła PiS. Więc cały czas ten anty-PiS może zagospodarować Rafał Trzaskowski, on to może
zrobić dobrze. Tylko pytanie czy on będzie chciał, bo on w Warszawie ma wystarczająco swoich problemów.