Tusk reaguje na śmierć syna posłanki. "Przyrzekam. Rozliczymy"

Donald Tusk zareagował na śmierć 16-letniego syna posłanki Magdaleny Filiks. "Rozliczymy PiS z każdego łajdactwa, ze wszystkich ludzkich krzywd i tragedii, do jakich doprowadzili, sprawując władzę. Przyrzekam." - napisał w sobotę lider Platformy Obywatelskiej.

Donald Tusk
Donald Tusk
Źródło zdjęć: © Getty | Nicolas Economou
Mateusz Dolak

04.03.2023 12:34

Jak potwierdza Wirtualnej Polsce otoczenie Tuska, wpis przewodniczącego PO odnosi się do tragicznej informacji o śmierci syna posłanki KO Magdaleny Filiks.

"Rozliczymy PiS z każdego łajdactwa, ze wszystkich ludzkich krzywd i tragedii, do jakich doprowadzili, sprawując władzę. Przyrzekam" - napisał na Twitterze były premier.

W piątek wieczorem Magdalena Filiks przekazała w mediach społecznościowych tragiczną wiadomość o śmierci jej syna Mikołaja. Chłopak zmarł 17 lutego. 8 marca skończyłby 16 lat.

Magdalena Filiks jest posłanką Koalicji Obywatelskiej. W wyborach startowała z okręgu w Szczecinie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prokuratura zajmuje się sprawą

Wpis Donalda Tuska prawdopodobnie nawiązuje do kontrowersji, jakie wzbudziła publikacja Radia Szczecin z grudnia 2022 roku. Rozgłośnia opisała w nim wyrok, który zapadł w 2021 roku. Wtedy za pedofilię skazany został Krzysztof F., były pełnomocnik marszałka województwa zachodniopomorskiego ds. zwalczania uzależnień. Sprawca usłyszał wyrok 4 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Jest w trakcie odbywania kary.

W publikacji znalazły się jednak informacje (wiek ofiar, informacje o działalności politycznej ich matki), przez które w łatwy sposób można było zidentyfikować ofiary Krzysztofa F. Zdaniem ekspertów i komentatorów doszło do wtórnej wiktymizacji ofiary.

Postępowanie w sprawie śmierci nastolatka wszczęła Prokuratura Rejonowa w Szczecinie. Z informacji Radia Zet wynika, że ma chodzić o czyn z artykułu 151 Kodeksu karnego, czyli "doprowadzenie do samobójstwa". Jednak tej informacji nie chce oficjalnie potwierdzić w rozmowie z WP prokuratura. - Potwierdzam, ze prowadzimy postępowanie w sprawie śmierci. Na tym etapie nie podajemy więcej informacji - przekazała Alicja Macugowska-Kyszka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Gasiuk-Pihowicz: to jest horror

Do informacji o śmierci chłopca odniosła się też posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz. - Ja muszę to powiedzieć. Dotarła do nas tragiczna informacja. Zło w czystej postaci. Syn posłanki nie żyje. To dziecko zostało zaszczute przez telewizję publiczną i polityków PiS. Mówię to jasno: winni będą rozliczeni, bo wiemy, kto tu jest winny. Wiemy, kto udostępnił dane dziecka - oświadczyła w Radiu Zet posłanka KO.

Dopytywana przez prowadzącego rozmowę, co ma myśli, mówiąc o telewizji publicznej i politykach PiS, Gasiuk-Pihowicz odpowiedziała: - One ujawniły dane osobowe skrzywdzonego dziecka. Podbijały temat dla celów politycznych, to niegodne i niemoralne. To skończyło się wielką tragedią, którą jesteśmy wstrząśnięci. (...) Podanie tych danych pozwoliło na zidentyfikowane ofiary i rozpoczęła się nagonka. Doprowadziło to do tragedii, z którą mamy do czynienia. Winni muszą być rozliczeni. Absolutnie to jest horror.

Czytaj też:

Zobacz także