Tusk ma być Niemcem, a Macierewicz - Rosjaninem. Kłótni po burzy z Saryusz-Wolskim ciąg dalszy

"Sądzę, dla jasności sytuacji Antoni Macierewicz powinien przyjąć obywatelstwo rosyjskie" - czytamy we wpisie na Twitterze, którego autorem jest przewodniczący stowarzyszenia Miasto Jest Nasze Jan Śpiewak.

Chęć uspójnienia tej, sugerowanej już niejednokrotnie wcześniej, mentalnej tożsamości ministra obrony narodowej z sytuacją formalną, w której się znajduje, nie została zawieszona w próżni. Śpiewak odpowiedział w ten sposób na podobną konstrukcję myślową przedstawioną przez europosła Zdzisława Krasnodębskiego.

"Sądzę, dla jasności sytuacji Donald Tusk powinien przyjąć obywatelstwo niemieckie" pisze na Twitterze europarlamentarzysta z PiS-u.

Profesor w kolejnych wpisach wytłumaczył, że Donald Tusk - obecnie, zdaniem Krasnodębskiego, "kandydat Berlina" - powinien zrezygnować z ubiegania się o kolejną kadencję, by nie występować przeciwko kandydatowi wyłonionemu przez rząd.

Wypowiedź europosła z PiS-u spotkała się z ostrą krytyką opozycji. Były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Stanisław Koziej zapytał profesora o utratę swojego tytułu naukowego. "Bo chyba nie powie mi Pan, że to napisał profesor?" pisze na Twitterze gen. Koziej.

Wypowiedź skomentowała również poseł Agnieszka Pomaska z PO. Polityk stwierdziła, że to nie Donald Tusk pracuje "u Niemca". "Pan powinien chyba dobrze wiedzieć o czym mówię" - dodała.

Prof. Krasnodębski w 1995 r. objął stanowisko profesora na uniwersytecie w Bremie.

Rzecznik PO Jan Grabiec do odpowiedzi na sugestię Krasnodębskiego wykorzystał dyplomatyczną wpadkę ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego. "Wam zostanie wkrótce już tylko San Escobar" skomentował.

Z kolei Paweł Zalewski wkleił zdjęcie przedstawiające sowiecki plakat z napisem "Pod sąd skrytobojców z A.K. i N.S.Z. pomocników Hitlera!" i opatrzył je komentarzem "Dobre wzorce ma Pan".